Sojusz Lewicy Demokratycznej rozpoczął kampanię wyborczą w Chełmży. Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej lewicowi działacze przedstawili kandydatów na różne szczeble samorządowe w regionie. Sympatycy tej partii bawili się też na recitalu Sławomira Łopuszyńskiego.
Śpiewem po władzę
- Tu mamy trzech SLD-owskich tenorów, którzy dla Chełmży będą mogli wspólnie zaśpiewać - mówi Jerzy Wenderlich, wicemarszałek Sejmu. - Jako lider listy do sejmiku województwa startuje były marszałek Waldemar Achramowicz. O mandat ubiega się również Marek Jopp. Eugeniusz Lewandowski sprawdził się wcześniej na fotelu starosty toruńskiego, teraz ponownie chce reprezentować nas w powiecie. Grzegorz Sosnowski, to młody i ambitny człowiek, z którego rad wielokrotnie korzystałem.
Sosnowski, który powalczy o fotel burmistrza Chełmży, podkreśla, że to miasto jest perłą regionu. Ma też wiele niewykorzystanego potencjału. Kandydat SLD chce w najbliższej kadencji dogonić zaszłości ostatnich 12 lat. Jak zamierza to zrobić?
Zbuduję mieszkania
- W Chełmży nie powstają mieszkania komunalne, a właśnie z tego powodu ludzie stąd wyjeżdżają - podkreśla Sosnowski. - Czas to zmienić. Zadbam o to. Nie mamy też w naszym mieście nawet żłobka. Tak być nie może. Jesteśmy turystycznym miastem, ale tylko z nazwy, bo nie mamy odpowiedniej bazy. Musimy skupić się na stworzeniu zaplecza hotelowo-turystycznego. To jest nie do pomyślenia, aby nie było w Chełmży ścieżek rowerowych. Zamierzam się tym zająć.
Na pytanie o fundusze, które będą potrzebne na te zadania, kandydat na burmistrza odpowiada, że zamierza zmienić sposób wydatkowania pieniędzy.
- Ilość funduszy do zdobycia dla miasta z zewnątrz jest ograniczona, ale ważne jest też prawidłowe rozdzielanie tych środków - dodaje Sosnowski. - Moim zdaniem część pieniędzy jest marnotrawiona.
Kandydat na fotel gospodarza miasta ocenił też działania policji i straży miejskiej na terenie miasta. O ile ta pierwsza służba nie podlega samorządowi, o tyle na straż miejską samorząd ma już duży wpływ.
- Docierają do mnie informacje, że z bezpieczeństwem w mieście nie jest najlepiej - przyznaje Sosnowski. - Mieszkańcy nie zgłaszali swoich uwag do działań policji. Nie brakuje jednak wielu krytycznych opinii do strażników. Niestety, teraz wszelkimi informacjami o działalności tej służby dysponuje chełmżyński magistrat, a dostęp do niezbędnych danych jest utrudniony. Jeśli zostanę wybrany na burmistrza, przyjrzę się działalności tej służby, jeśli trzeba będzie podejmę odpowiednie kroki.
Według kandydata SLD miasto nie musi się promować jako atrakcyjne dla nowych mieszkańców. Jego zdaniem problem tkwi jednak w czym innym.
- Stąd do centrum Torunia można dotrzeć dwa razy szybciej niż z toruńskiego Rubinkowa - zaznacza Sosnowski. - Trzeba jednak mieć, gdzie mieszkać. W tym kontekście dziwi mnie więc brak owoców współpracy miasta z towarzystwem budownictwa społecznego.
Trzeba współpracy, by rozwijała się przedsiębiorczość
Czy w mieście ma szansę rozwinąć się przedsiębiorczość?
- Nie mamy w Chełmży zbyt wielu terenów inwestycyjnych - przyznaje kandydat SLD. - Dlatego potrzebna jest ścisła współpraca z gminą Chełmża. Do tej pory wyglądała ona tak, jakby nasze miasto z nią konkurowało. Trzeba to zmienić.
Wicemarszałek Sejmu, jak i samorządowcy zapowiedzieli, że będą walczyć o powstanie węzła autostradowego w Dźwierznie pod Chełmżą.