Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chemia mózgu, czyli stan zakochania

Dr Nauk Medycznych Wanda Ponikiewska, specjalista seksuolog i psychiatra
Fot. sxc
Mamy początek jesieni. Dla większości z nas jest to czas powrotu do pracy i innych obowiązków (szkolnych, studenckich). A tak chciałoby się "pobujać w obłokach", pomarzyć i wrócić do niezapomnianych chwil spędzonych w miłym towarzystwie osoby, która nas zauroczyła...

Niekiedy powrót z wakacji oznacza wyrzuty sumienia, gdyż sympatia lub małżonka pozostała w domu z racji pracy zarobkowej lub obowiązków rodzinnych. I jak to w życiu bywa, nagle dopada nas strzała Amora. Wypoczęci, na luzie, po kilku dniach samotnego spędzania czasu szukamy towarzystwa i je znajdujemy, gdyż sporo innych osób jest w podobnej sytuacji i również poszukuje atrakcji urlopowych. Uwolnieni od codziennych trosk, szybko zapominamy o bliskich i ich problemach. Wmawiamy sobie, że to nic, że chodzi tylko o spędzenie wolnego czasu, że przecież należy nam się chwila relaksu. Ale po jakimś czasie uświadamiamy sobie, że ktoś naprawdę nas zauroczył, że pragniemy z tą osobą być nie tylko przez jeden wieczór. Podświadomie zaczynamy wysyłać sygnały ciała do tej osoby.

Okazuje się, że jest wzajemność, zaczyna się rodzić uczucie, chcemy z "obiektem uczuć" jak najczęściej się spotykać, spędzać razem czas. Każdy dotyk sprawia nam przyjemność. Innymi słowy - zaczęła się chemia mózgu, czyli stan zakochania.

Świat jawi się nam w różowych kolorach, jest miły dreszczyk na widok tej osoby, przyśpiesza oddech, serce nieomal z piersi nie wyskoczy. Jest to skutek podniesienia poziomu adrenaliny.

Z punktu widzenia medycznego, istnieje regulacja mózgowa funkcji seksualnych. Główną rolę odgrywa obszar limbiczny mózgu i podwzgórze, ale także płaty czołowe i skroniowe. Te ostatnie są odpowiedzialne za pożądanie i podniecenie erotyczne, podobnie jak substancja chemiczna o nazwie dopamina, zaś np. serotonina odgrywa niepoślednią rolę w osiąganiu orgazmu i satysfakcji seksualnej.

Hormony w rodzaju estrogenów i oxytocyny dają poczucie bliskości i przywiązania u kobiet, u mężczyzn za podobne funkcje odpowiedzialna jest wazopresyna. Z tych względów seks zbliża do siebie partnerów, którzy już wcześniej interesowali się sobą. Po kilku latach substancje chemiczne obniżają swój poziom i wszystko wraca do normy. Gdyby było inaczej, nasz organizm by tego nie wytrzymał.

A co z miłością? Jeżeli było głębsze uczucie, to nawet kiedy chemia zanika, zaczynają działać hormony tzw. endorfiny i wówczas jest już prawdziwa miłość.

Na zakończenie takie motto: a może przeczekać złe chwile, skoro już sama chemia mózgu i związane z nią perypetie nie trwają wiecznie. Może niekiedy dać się ponieść fali nie tracąc gruntu pod nogami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska