
Świekatowo. Grzegorz Drewczyński kiedyś miał pełną chlewnię
- Kiedyś miałem na stanie nawet 800 świń - mówi Grzegorz Drewczyński ze Świekatowa (pow. świecki) pokazując na budynek chlewni, w którym zwierząt nie ma już od wielu lat.
- Z produkcji trzody chlewnej zrezygnowaliśmy pod koniec 2010 roku - wspomina rolnik. - Do podjęcia takiej decyzji przekonało nas kolejne załamanie na rynku trzody i spadek cen. Nie mogliśmy dłużej dokładać do produkcji.
_________________
Agro Pomorska odcinek 49, premiera 5.02.2019

Pan Grzegorz przejął gospodarstwo w 1986 roku. - Produkcja była wówczas mieszana - opowiada pan Grzegorz. - Oprócz roślinnej, mieliśmy także trzodę chlewną oraz produkcję mleka.
Stopniowo powiększali gospodarstwo. Pierwsze hektary dokupili od Agencji Nieruchomości Rolnych, kolejne już w obrocie prywatnym - od sąsiadów. Dziś mają 24,5 ha własnych gruntów, łącznie z dzierżawami jest to 31,5 ha użytków rolnych.
Chętnie kupiliby więcej gruntów, ale w najbliższej okolicy. - Mamy ziemię w kilku kawałkach i to nie jest dobre - mówi rolnik ze Świekatowa. - Kupić działki leżące daleko od siedziby gospodarstwa - to byłoby nieekonomiczne.

Produkcją trzody chlewnej Drewczyńscy nie zajmują się od 2010 roku.
- Jedną z przyczyn decyzji o rezygnacji z tej produkcji były fatalne ceny w skupie - wspomina rolnik ze Świekatowa. - W ostatnim roku na sprzedaży tysiąca tuczników straciliśmy około stu tysięcy złotych! Zatem na jednej sztuce traciliśmy około stu złotych. Dziś producenci trzody są w podobnej sytuacji i rozumiem, co oni czują.

Drewczyńscy mają plany związane z dorobieniem do budżetu gospodarstwa. - Rozbudowaliśmy dom, bo chcemy zająć się także agroturystyką - mówi pan Grzegorz i pokazuje część budynku, w którym trwają prace. Niebawem będą tu cztery pokoje z łazienkami dla turystów.
Okolica jest piękna, więc gości nie powinno im brakować. W dodatku jest szansa, że w ich domu znajdą oni nie tylko zakwaterowanie, ale i smaczne, domowe jadło.