Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

CHOJNICE Harcerstwo ma już 100 lat, ale czy przetrwa miejscowy Hufiec?

MARIA EICHLER
Odsłonięcie pamiątkowej tablicy na korytarzu starego ogólniaka
Odsłonięcie pamiątkowej tablicy na korytarzu starego ogólniaka Daniel Frymark
To był powrót do korzeni, do miejsca, gdzie zaczynali działalność chojniccy skauci. W Liceum im. Filomatów Chojnickich jest teraz tablica upamiętniająca tamte wydarzenia.

Program uroczystości został przewrócony do góry nogami, ale żaden z punktów nie został skreślony. Można było obejrzeć wystawę, na której zgromadzono kroniki prowadzone przez drużyny i inne pamiątki.
- O, a ja myślałam, że nasza kronika przepadła - ucieszyła się Elżbieta Brzoskowska, gdy natrafiła na pamiątkę z czasów jej pracy w Szkole Podstawowej nr 5. - Co to były za czasy! Proszę popatrzeć, to nasze harcerki, Iwonka, Marysia, a tu ja z Ireną Krajewicz i Marianną Pruską poprzebierane na balu...
Gdy się już naoglądano, trzeba było zejść na dolny korytarz, bo tam odbyło się odsłonięcie pamiątkowej tablicy na cześć profesorów i uczniów Państwowego Gimnazjum Klasycznego oraz ich następców, którzy rozpoczęli skauting w Chojnicach, a potem działali w harcerstwie. Tablicę poświęcił harcerski kapelan ks. Henryk Cyrzan.

W auli po oficjalnym powitaniu gości przez zarządcę komisarycznego Hufca Przemysława Singera był czas na gratulacje i przemowy.
- Przez te sto lat harcerze nieśli radość, pogodę ducha, uczyli się współpracy z innymi i szukania kompromisu - mówiła Lucyna Andrysiak, komendantka Chorągwi Kujawsko-Pomorskiej. - Ja też mogę powiedzieć o sobie, że to, kim jestem, zawdzięczam harcerstwu. Chciałabym, żeby dzieci umiały korzystać z tego ruchu, żeby harcerstwo przetrwało następne sto lat. Dziś też pomagamy innym, ratując psyche powodzian. Są u nas dzieci w Funce, w Białej, w Krówce Leśnej.
O tym, że byli harcerzami i że to wspaniała przygoda, przekonywali starosta Stanisław Skaja i zastępczyni wójta Stefania Majewska-Kilkowska. Wiceburmistrz Jan Zieliński dodawał, że bez względu na to, jak zmienia się świat, zawsze ważne będą harcerskie wartości - Bóg - honor - ojczyzna. A Bogdan Kuffel ze skruchą wyznawał, że zdradził harcerstwo dla filmu, ale i tak ma je w sercu.
Były podziękowania i odznaczenia dla tych, którzy zasłużyli się dla harcerstwa, a także dla tych, którzy je wspierają.

A na koniec bardzo dramatycznie zabrzmiały refleksje Przemysława Singera, który pytał, czy chojnicki Hufiec przetrwa? Bo jest dziewięć drużyn, ale nie ma komu prowadzić Hufca...
- Bardzo mi żal tego Przemka - wyznała Irena Mleczek, przedwojenna harcerka. - On sam wszystkiego nie da rady...

- Być może na jakiś czas będzie konieczne podporządkowanie Chojnic Tucholi - mówi Lucyna Andrysiak. - W Tucholi też była niedawno taka sytuacja, ale znaleźli się pełni zapału ludzie, którzy doprowadzili do tego, że teraz ten Hufiec tętni życiem. Może i tak będzie z Chojnicami?
Do tematu wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska