Podali błędny numer konta, więc pieniędzy nie dostali. W piątek Sąd Rejonowy w Chojnicach zastosował wobec nich dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju.
Chojniczanie wystawili ponad 200 aukcji, oferując na każdej z nich do licytacji po kilkadziesiąt telefonów komórkowych i ipodów, których nie mieli.
Wabili telefonami
Policjanci z referatu ds. walki z przestępczością gospodarczą chojnickiej komendy 28-letniego Artura M. i 23-letniego Marcina K. zatrzymali w minioną środę. Ustalili, że oszuści wystawili ponad 200 aukcji z telefonami komórkowymi i ipodami o wartości przekraczającej 150 tys. zł.
Mężczyźni "nabrali" co najmniej osiem osób, które zdecydowały się wpłacić pieniądze za wylicytowane towary.
- Tylko przypadek sprawił, że pokrzywdzeni ostatecznie nie stracili pieniędzy - mówi Renata Konopelska, rzeczniczka chojnickiej policji. - Podali błędny numer konta bankowego.
Policjanci pracowali nad sprawą trzy miesiące. Oszuści korzystali z kilkunastu kont internetowych zarejestrowanych na różne nazwiska, a aukcję przygotowali w jeden dzień.
Z hotelowego internetu
Aby zachować anonimowość, skorzystali z sieci internetowej w jednym z hoteli. Liczyli, że ten sposób policja ich nie namierzy. Wcześniej otworzyli konto w banku, na które klienci mieli przelewać pieniądze. - Policjanci mają jednak doświadczenie z tego typu przestępstwami i przy pomocy działu bezpieczeństwa portalu aukcyjnego doprowadzili do zatrzymania podejrzanych - informuje Konopelska.
Mężczyznom nieco wcześniej postawiono zarzuty wyłudzenia usług hotelarskich. Swoją przestępczą działalność w internecie prowadzili tanim kosztem: nie zapłacili za wyżywienie i nocleg. Teraz za oszustwo grozi im do ośmiu lat więzienia.
