Chojnice Redzimski jednak lepszy od Zagozdy

Zarząd rozważał na początku cztery kandydatury - Leszka Redzimskiego, Marka Szczepańskiego i Leszka Peplińskiego oraz Jadwigi Zagozdy, która sama zaproponowała udział w wyborach. Szczepański i Pepliński jednak zrezygnowali, uznając, że lepiej wspierać jednego mocnego kandydata. W głosowaniu 10 członków PO opowiedziało się za kandydaturą Zagozdy, 30 - za Redzimskim. I to on jest oficjalnym kandydatem na burmistrza.
O tym, że w Platformie nikt albo prawie nikt nie brał na poważnie kandydatury Zagozdy, może świadczyć fakt, że pocztą pantoflową tuż po wyjeździe Sławomira Nowaka przekazywano, że kandydatem będzie na pewno Redzimski. To skłoniło Zagozdę do wydania bardzo emocjonalnego oświadczenia, w którym potępiła Redzimskiego za niecne praktyki uprzedzania wypadków, bo przecież decyzje miały dopiero zapaść.
Platforma ma gotowe listy do wszystkich okręgów i zyskały one akceptację. Sto procent poparcia ma też kandydat do sejmiku wojewódzkiego - Leszek Bonna.
Marek Szpuła, szef sztabu wyborczego koła miejskiego PO zreferował stan przygotowań do wyborów, a jednym z wątków była też ocena niedawnych wizyt - Bronisława Komorowskiego - przed wyborem go na urząd prezydenta, Donalda Tuska i Sławomira Nowaka.
- Krąży już nawet dowcip, że by gdzieś awansować, trzeba odwiedzić Chojnice - śmieje się Leszek Pepliński, rzecznik koła, nawiązując do przedwyborczej wizyty Komorowskiego, który był pod wrażeniem gorącego przyjęcia w Chojnicach.