MKTG SR - pasek na kartach artykułów

CHOJNICE. W wigilijną piękną noc

BARBARA ZYBAJŁO
Na Małych Osadach dzielono się opłatkiem
Na Małych Osadach dzielono się opłatkiem Fot. ALEKSANDER KNITTER
- Z zimna to jest dobra śmierć - pana Janka i jego kolegę przywieźli właśnie na Małe Osady, do Schroniska dla Bezdomnych Mężczyzn. Lepiej przecież pod ciepłym dachem niż na klatce schodowej. - No niby lepiej, lepiej - pan Janek wcale nie jest przekonany. - Stąd przynajmniej łatwo uciec.

Siedzi i pije kawę. Żywy zrobił. On zawsze robi - mocna, pachnąca. Stawia na nogi. Bo z żurów nigdy się nie śmieje. - Z nimi czasem lepiej się można dogadać, bo naprawdę znają życie - tłumaczy. Człowiek sam nie wie, co go jeszcze spotka. Życie zmarnować łatwo. Raz na wozie, raz pod wozem. - Zagrzejcie się, chłopaki - mówi.
- Przywożą nas, bo się boją, że zamarzniemy - tłumaczy Janek. - Wcześniej byłem tu - pokazuje rękami kraty.

W chojnickim Schronisku są historie i legendy. Historie to najczęściej alkohol, czasem więzienie i rodziny, które mają dość pijackich awantur. Legendy to złe kobiety, nieczułe rodziny i świat, który podstawia nogę. Historie i legendy zbijają się w całość, zwaną przez mieszkańców prawdą.
Na Małych Osadach tłok. I wcale nie dlatego, że dziś schroniskowa wigilia. Na 12 miejsc 16 zajętych. Dostawki w ciasnych pokojach, a do tego goście z nagła i zupełnie nieoczekiwani. - Za drzwi nikogo nie wyrzucimy - zapowiada szef Schroniska Stanisław Stolp. Po cichu przyznaje, że czasami klientów ma takich, że szkoda gadać, ale zimą nikogo za drzwi nie wystawi. I chociaż Małe Osady to tak naprawdę noclegownia, to i w dzień pokoje pełne. Wiadomo - zima, mróz.

Część idzie na święta do rodziny. - Ja to chyba do córy pójdę, wnuki zobaczyć - zastanawia się pan Romek.
- Telewizja, cmentarz, kościół - pan Tomek ma już plan. W ciasnym pokoju trzech facetów. Każdy sobie robi jedzenie - inne gusta, inne apetyty. Najmłodszy stażem na dostawce. - Pani, tu jak w wojsku - tłumaczą. - Żeby chociaż jakaś praca była.
A tak - zimę trzeba tu przeżyć. O, wiosną już lepiej - jakieś budowy, zawsze coś się znajdzie. No i można w Polskę. - Gdybym tu nie był, nie wiedziałbym, co znaczy taka szkoła życia - pan Romek ma swoją filozofię. Wszystko trzeba przeżyć.

A w największym pokoju, gdzie na co dzień mieszka osiem osób, stoi teraz choinka. Klub wolontariusza "Aktywni" z II LO razem z chórem "Cantabile" z parafii Matki Bożej Fatimskiej zebrał ręczniki i jedzenie. - Byłam zdziwiona, że aż tyle - mówi Magdalena Szreder, opiekunka młodych wolontariuszy.
Ustawili choinkę, przygrzali groch z kapustą. - Jedzenia tyle, że naprawdę do świąt wystarczy - cieszy się pani Magda.
- O, dziesięć lat tu jestem, ale takiej wigilii to u nas jeszcze nie było - cieszy się pan Hirek.
Były śpiewniki, kolędy i śpiewanie. - Życzę wam, aby życie się wam zmieniło i żebyśmy się za rok tu nie spotkali - mówiła szefowa ośrodka pomocy społecznej Elżbieta Szczepańska.
- Wigilia to taki czas, w którym nachodzą nas dobre i złe wspomnienia - mówił wiceburmistrz Jan Zieliński. - Warto dokonać w święta refleksji. To, co złe, można zawsze zmienić. Życzę wam, żebyście spotkali na swojej drodze ludzi otwartych i życzliwych.
- Koledzy, panowie - mówił Stanisław Stolp. - Całkowita abstynencja i praca nad sobą - to jest najważniejsze. Alkohol to rozpad rodziny. Staracie się być w abstynencji większość dni - proszę o nią także w święta.
I były to właściwie życzenia dla samego siebie, bo jak zgrabnie podsumowała szefowa MOPS - Jak wy będziecie w abstynencji, to i my będziemy mieli dobre święta.
Dziś usiądziemy przy choince. Nie ma co narzekać. Pomyślmy lepiej, jakie mamy w życiu szczęście, że mamy własny dach nad głową. I oby Państwo nigdy nie mieli takich wspomnień jak mieszkańcy domu z Małych Osad.
Imiona rozmówców zostały zmienione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska