Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojnice. Wokół rocznicy 14 lutego. Frekwencja mizerna, a szkoda. Arcana Historii chcą edukować, ale nie mają słuchaczy

MARIA EICHLER
Marcin Wałdoch tłumaczył, że symbol czerwonej gwiazdy nie jest obojętny
Marcin Wałdoch tłumaczył, że symbol czerwonej gwiazdy nie jest obojętny Maria Eichler
Trzydniowy cykl imprez wokół rocznicy wyzwolenia miasta przez Rosjan nie znalazł uznania u chojniczan. I nie wiadomo, co było powodem, bo drastyczny w swojej wymowie plakat powinien przyciągnąć tłumy.

W Szkole Muzycznej tylko dwadzieścia parę osób posłuchało koncertu Pawła Piekarczyka, reklamowanego jako barda III RP. Była to właściwie polityczna gawęda przeplatana ilustracją muzyczną i dobrze, że na sali nie było sympatyków Platformy, bo pewnie źle zareagowaliby na specyficzną stylistykę Piekarczyka wymieniającego jako wrogów publicznych, cyt. "Kuronia Jacka, Geremka Bronisława, Michnika Adama, Komorowskiego Bronisława czy Tuska Donalda". Nie przepuścił też "Hall Katarzynie".

Pieśniarz bynajmniej nie ukrywał swoich politycznych opcji i czy śpiewał teksty Kaczmarskiego, czy Czajkowskiego, zawsze były na jedną modłę. Bez światłocienia.

Mogło się to podobać publiczności o prawicowych poglądach, inni mogli mieć poczucie niedosytu. Ale tych "innych" było jak na lekarstwo...

Na drugi dzień Arcana Historii zaprosiły na spotkanie do domu kultury. Otworzył je fortepianowy koncert Michała Januszewski pt. "Dźwięki wolności", potem głos zabrała senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk.

- Nie jest nas tutaj zbyt dużo - stwierdziła na początek, bo rzeczywiście sala była pustawa. - Ale to jest nasze zobowiązanie, żebyśmy pamiętali o przeszłości, budując przyszłość. Można oczywiście wmówić Polakom, że czarne jest białe, a białe jest czarne, ale mnie zdumiewa bardzo, jak to możliwe, że drugi z naszych okupantów cieszy się mimo wszystko w naszym kraju takim szacunkiem. To prawda, że żołnierze radzieccy złożyli u nas ofiarę życia i to wymaga szacunku, ale wieńce składajmy raczej na mogiłach naszych bohaterów.

Krzysztof Szulczyk przybliżył słuchaczom problem, czy w 1945 r. mieliśmy do czynienia z odzyskaniem wolności, czy jednak z okupacją. Przedstawił mechanizmy funkcjonowania nowej władzy w Polsce i nie pozostawił wątpliwości, że jednak była to okupacja.

Marcin Wałdoch, prezes SAH zastanawiał się nad rolą symboli w przestrzeni publicznej. Analizował symbol czerwonej gwiazdy i związane z nią konotacje. Zwrócił uwagę, że zmarli stanowią też część polityki i że w Chojnicach doszło do pewnej nadgorliwości - po 2002 r. na cmentarzu żołnierzy radzieckich pojawił się płot z czerwonymi gwiazdami i napis "Bohaterom ZSRR". - Bohaterami byli często mordercy - mówił. - Poległym na pewno należy się szacunek, ale czy systemowi politycznemu, obcej ideologii?

Na koniec widzów czekał mocny dokument "Sowiecka historia", film sprowadzony specjalnie na projekcję w domu kultury, który odsłania kuchnię obydwu totalitaryzmów - niemieckiego i radzieckiego, przy czym pokazuje, jak wiele Niemcy nauczyli się od Rosjan...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska