Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanin chce likwidacji straży miejskiej

Aleksander Knitter
Archiwum GP
Według burmistrza Arseniusza Finstera nie ma takiej opcji.

W połowie grudnia do burmistrza Chojnic, przewodniczącego rady oraz radnych wpłynął wniosek chojniczanina Ireneusza Siemionkowicza, w którym zaapelował o rozwiązanie straży miejskiej.

Lepiej dać na hospicjum

- Uważam, że przerost biurokracji jest zbędny - uważa autor wniosku i dodaje, że jego zdaniem zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć na likwidację bezrobocia lub też wsparcie budowy i prowadzenie hospicjum. - Podmiot prowadzący opiekę paliatywną wnosi do rynku więcej użyteczności niż straż - uważa Siemionkowicz.

Jego zdaniem szkoda pieniędzy na referendum w tej sprawie i można to "załatwić" uchwałą.

Jak można się domyślać, burmistrz Arseniusz Finster nie podziela tego poglądu, czemu dał już wyraz wcześniej, gdy na łamach "Pomorskiej" przekonywał do potrzeby funkcjonowania tej jednostki.

Przeczytaj również: Chojnice bez strażników? "Bez Straży Miejskiej można żyć! Domagamy się jej likwidacji!"

W liście skierowanym do Ireneusza Siemionkowicza podtrzymał swoje zdanie i ubolewał, że ten nie podał żadnych merytorycznych argumentów, które mogłyby stawiać w negatywnym świetle podległą mu formację. - Kierują panem partykularne interesy oraz medialny przekaz wypaczający funkcjonowanie tej formacji w Polsce - napisał burmistrz. Jego zdaniem chojnicki samorząd ma prawo poprzez demokratycznie wybranych przedstawicieli decydować o tym, czy straż miejska jest potrzebna, czy nie. - Jednym z naszych zadań jest zapewnienie porządku publicznego i bezpieczeństwa obywateli czy też utrzymanie czystości i porządku, a także ochrona środowiska. Ich realizacja w mojej ocenie, jako demokratycznie wybranego przedstawiciele wspólnoty samorządowej, jest możliwa dzięki formacji, jaką jest straż miejska - uważa burmistrz.

Przewodniczący rady miejskiej poinformował autora wniosku, że podziela i podtrzymuje stanowisko burmistrza w tej sprawie i nie widzi możliwości podjęcia dalszych kroków w sprawie rozwiązania straży miejskiej.

Powstał profil

Przypomnijmy, o pomyśle likwidacji w Chojnicach straży miejskiej napisaliśmy jako pierwsi już na początku miesiąca. Wówczas na Facebooku powstał profil nawołujący do likwidacji chojnickiej straży miejskiej. Jego założyciele nie wykluczają nawet rozszerzenia protestu i myślą nawet - idąc przykładem Czerska - o referendum. - Jest już wiele przykładów na to, że bez Straży Miejskiej można żyć. Koszt funkcjonowania straży miejskiej w ostatnich 5 latach to około 9 mln zł. Poszły one na 30 etatów, które nijak decydują o funkcjonowaniu naszego miasta. Dość marnotrawieniu pieniędzy publicznych - piszą na facebookowym profilu jego założyciele.

Arseniusz Finster odpowiedział wówczas, że chętnie weźmie udział w debacie publicznej i przedstawi działania straży i efekty społeczne, które dzięki temu miasto osiąga. - Referendum jest obok wyborów najwyższą formą demokracji, dlatego w żaden sposób nie zamierzam hamować takiej inicjatywy.

Dodajmy tylko, że w sondzie na naszej stronie internetowej www.chojnice.pomorska.pl zagłosowało 429 osób. 86,5 proc. opowiedziało się za tym, że straż miejska jest niepotrzebna. Za jej funkcjonowaniem opowiedziało się 11 proc.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska