Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanka i Elana Toruń mają wspólny cel - awans do pierwszej ligi

TOMASZ MALINOWSKI [email protected]
Karol Lewandowski (z piłką) ma strzelać wiosną gole.
Karol Lewandowski (z piłką) ma strzelać wiosną gole. fot. Lech Kamiński
Jutro startuje druga liga. W grupie zachodniej prym chcą wieść Chojniczanka i Elana. Czy mają ku temu podstawy?

Właściwie od początku

Wiosenne rozgrywki zaczną się jakby od początku. Gdy się mocno wgryzie w tabelę, to widać gołym okiem, że każdy z zespołów z miejsc 1-9 ma szanse włączyć się do walki o dwa premiowane miejsca. Różnica między liderem GKS Tychy a MKS Kluczbork (9.miejsce) wynosi bowiem 11 pkt. Historia pokazuje tymczasem, że wiosną niektóre drużyny nie takie różnice niwelowały.

Kibiców na Kujawach i Pomorzu, czytelników "Pomorskiej", cieszy przede wszystkim fakt, że w grupie zainteresowanych grą w I lidze są Chojniczanka i Elana. Pierwsza jesienią prezentowała w miarę równą formę, przewodziła stawce a w najgorszym wypadku trzymała się bliska czoła. Strata trzech "oczek" do Tychów to nic. W Elanie w pierwszej rundzie sezonu bywało różnie; pięknie i źle, ale przy tej momentami kameleonowej formie pierwszoligowe aspiracje nie wypaliły się w piłkarzach.

Obrona nie do poznania

W przerwie Chojniczanka przeszła personalną metamorfozę. Działacze, co nie jest żadną sensacją, byli aktywni na rynku transferowym i starali się sprostać oczekiwaniom trenera Grzegorza Kapicy. Ów poddał kompletnemu remontowi formację obronną. Stąd pojawienie się kilku doświadczonych graczy: Roberta Bednarka, Pawła Hajduczka i powrót Roberta Sieranta. Wiosną dostępu do bramki bronić ma całkowicie nowy blok defensywny, bo prócz wymienionego tercetu pozyskano parę bramkarzy: Macieja Krakowiaka i Rafała Misztala, a także uzdolnionego młodego obrońcę Mariusza Gogola. Trener Kapica nie uważa, aby tak głębokie roszady w obronie były ryzykowne: - Zmiany zapowiadające poprawę jakości w grze obronnej sygnalizowałem jeszcze jesienią. Nie mam wątpliwości, że pozyskani zawodnicy sprawdzą się - kwituje te wątpliwości trener.

Bo silną, Chojniczanka pozostanie także w ofensywie. Klub i w formacji pomocy oraz ataku postarał się o wzmocnienia, których celem nadrzędnym było podniesienie rywalizacji między piłkarzami na konkretnych pozycjach. Dlatego wewnętrzne pojedynki między Sławomirem Pachem (także powrócił do Chojnic), a Tomaszem Parzym, Marcinem Trojanowskim a wracającym do zdrowia Pawłem Iwanickim i Pawłem Posmykiem, czy czwórką napastników: Karolem Gregorkiem, Szymonem Kaźmierowskim, Krystianem Pieczarą i Kacprem Tatarą mogą drużynie tylko wyjść na dobre.

- Przystępujemy do rozgrywek z nadziejami pokazania dobrej piłki i gry o bardzo konkretny cel - zapowiada szkoleniowiec Chojny. - Wciąż naszą siłą pozostaje zespół, w którym nie ma indywidualności. Wszyscy mają decydować o poziomie gry i brać za nią pełną odpowiedzialność.

Wyciszeni na rynku, lecz...

Pamiętając o bardzo zmiennej dyspozycji zespołu Elany dorobek punktowy zespołu (32 pkt) trzeba uznać za solidny. Pewnie też tym kierowali się włodarze klubu, bo na rynku transferowym byli raczej wyciszeni. - Mieliśmy dwa priorytety i je zrealizowaliśmy - ucina dalsze dywagacje Artur Żbikowski, prezes Toruńskiego KP Elana.

Do drużyny doszli młodzieżowy obrońca Adam Gajda i pomocnik Tomasz Rogóż. Obaj piłkarze powinni, rzeczywiście, podnieść jakość gry zespołu. Pamiętać też trzeba, że po długiej rehabilitacji wrócił do niego Przemek Regulski, który z pewnością wniesie także coś nowego w ekipie żółto-niebieskich. - Kto wie, może właśnie młodzi gracze: Karol Lewandowski, Bartosz Maćkiewicz oraz wspomniani Gajda i Rgulski będą siłą tej drużyny- prognozuje prezes Żbikowski.- Chcą się pokazać i uwodnić, że nie odstają od starszych kolegów, wypożyczonych,jak choćby Mania.

Toruń - wiadomości

Wydaje się, że najbardziej trenerowi Mariuszowi Bekasowi i zawodnikom potrzebny jest dziś spokój wokół drużyny. Alarmujące informacje o problemach organizacyjnych nie znalazły potwierdzenia. - Sytuacja jest już stabilna - zapewnia sternik Elany. - Piłkarze nie powinni się martwić, mają wyjść na boisko i walczyć.

A Elana zapowiada, i to wcale nie po cichu, że myśli o awansie. Taki cel postawiono przed trenerem i zawodnikami. Mają wygrywać w każdym kolejnym meczu i nie oglądać się za siebie. Udane otwarcie z MKS Kluczbork na pewno bardzo wzmocni morale zespołu.

Zatem piłkarze na boiska, a kibice na trybuny!

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska