Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chojniczanka i Elana podzieliły się z rywalami punktami

(tom)
Piłkarze Elany (na biało) walczą o doszlusowanie do czołówki
Piłkarze Elany (na biało) walczą o doszlusowanie do czołówki Lech Kamiński
W najbliższą sobotę drugoligowcy zakończą rundę jesienną. Ale butów na kołku jeszcze nie zawieszą. Rozgrywki potrwają do 19 listopada i obejmą trzy kolejki na poczet rundy rewanżowej.

Suma wszystkich nieszczęść
Który to już mecz z udziałem Chojniczanki, w którym podopieczni Grzegorza Kapicy muszą "gonić wynik" ? Oj, nazbierało się tych spotkań jesienią. Do tego jedne kończyły się dla "Chojny" szczęśliwym finałem, w pozostałych bywało już różnie. I choć na głęboką analizę jesiennych poczynań zespołu przyjdzie stosowna pora, już dziś należy wysnuć następujący wniosek: zespół złamał symetrię między zdobytymi a straconymi bramkami. Przed tygodniem z atencją pisaliśmy o wyczynach strzeleckich ekipy Kapicy. Już 36 goli strzelonych rywalom pokazuje, jaki potencjał w nich drzemie. Ale nie można w nieskończoność drużynie wyłącznie maślić. Kolejne zestawienie - liczby straconych bramek, pokazuje i inne oblicze. Jeszcze piłka w grze, a zespół legitymuje się obroną w połowie stawki (ma 21 bramek straconych).

- Dla mnie to katastrofa - bardzo surowym określeniem podsumowuje poczynania swoich piłkarzy szkoleniowiec. - Przebieg rundy jesiennej dostarczył mi bogatego materiału i masę wskazówek do pracy w przerwie zimowej. Także, jeżeli chodzi o personalia.

Przeczytaj także: Elana Toruń tylko remisuje z Jarotą

Pamiętać trzeba jednak, że latem Chojniczanka straciła bardzo doświadczonych przedstawicieli formacji obronnej. Mowa o bramkarzu Krzysztofie Baranie, który przeniósł się do ekstraklasy (Jagiellonia) i Robercie Sierancie (środkowy obrońca). - Rzeczywiście, obaj robili różnicę - zaznacza opiekun. - Nie przypominam sobie, aby Robert przegrał w polu karnym pojedynek o górną piłkę.

Obecna Chojniczanka ma dwóch bardzo młodych bramkarzy, zaś poza Grzegorzem Jakoszem i Tomaszem Lenartem (kontuzjowany) wybitnie niedoświadczonych graczy formacji obronnej. Skąd więc biorą się błędy, po których drużyna traci tyle bramek? - Zespół nie radzi sobie ze stałymi fragmentami gry - zauważa Kapica. - Piłka leci tyle czasu, a na przedpolu naszej bramki panuje jakieś koszmarne niechlujstwo. I tu uwaga - to nie jest wynik braku umiejętności. Brakuje za to koncentracji, myślenia; zawodnicy mają problemy z zachowaniem pod presją rywala w trudnych sytuacjach. Mamy rosłych obrońców, a nasza gra w powietrzu pozostawia wiele do życzenia. To nie jest przypadek i dlatego musimy coś z tym zrobić.

Był i dobry wynik, i styl
Zespół Elany Toruń na zwycięstwo na własnym boisku czeka już od 10 września. Wydawało się, że po sukcesie w Legnicy, przyjdzie wygrana w meczu z Jarotą. Okazało się, tymczasem, że żółto-niebiescy od trzech sezonów nie potrafią znaleźć patentu na przełamanie tego akurat rywala.

beta.pomorska.pl w zupełnie nowej odsłonie. Czekamy na opinie

Ale gdy rozmawiam z zawodnikami TKP, ci podkreślają z całą mocą, że czują w sobie nowy przypływ piłkarskiej energii. - Widać, że wraca automatyzm w grze, wyuczone na treningach zagrania sprawdzają się w meczu o punkty - podkreśla Paweł Mądrzejewski. A Wojciech Świderek dodaje: - Jest lepsza organizacja gry, czujemy, że jesteśmy lepiej poukładani taktycznie.

Sobotni mecz z Jarotą, rzeczywiście, to pokazał. Dostrzec można było równowagę między formacjami, dużo bardziej korzystnie drużyna prezentowała się w grze pozycyjnej. Nie domaga wciąż natomiast przejście zespołu z defensywy do ataku. Tutaj za dużo jest jeszcze chaosu, nie wiadomo dlaczego doradcą bywają... nerwy.

Trudno nie podzielić pomeczowej opinii trenera Mariusza Bekasa, który podkreślając walory rywala stwierdził, że bezbramkowy remis trzeba uszanować. Ale dodać też trzeba, o czym trener już chyba przez skromność nie wspomniał, że zespół odzyskuje dawny styl. Z tym większym zainteresowaniem czekam na sobotnie wyjazdowe spotkanie torunian w Chojnicach.

Końcówka drugoligowej jesieni zwiastuje jeszcze duże emocje. Jak będzie układała się tabela - musimy się uzbroić w cierpliwość. Ale przywołując refren popularnej piosenki Andrzeja Grabowskiego śmiało można spuentować: Jest dobrze, ale nie najgorzej jest.

Wiadomości z Torunia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska