Nowe lampy to nie tylko wymiana żarówek na nowocześniejsze i energooszczędne, choć akurat zmniejszanie kosztów i poprawa oświetlenia to najważniejsze powody takich inwestycji, ale też poprawa estetyki na ulicach, a przede wszystkim uniezależnienie się od oświetleniowego potentata, jakim jest spółka Energa Oświetlenie. Miasto płaci sporo pieniędzy za konserwację istniejących lamp należących do tej spółki, toteż systematycznie instaluje własne punkty oświetleniowe. W tym roku przybędą też lampy w niektórych miejscach, gdzie ich dotąd nie było.
Kilka dni temu otwarto koperty z ofertami złożonymi na przetarg związany z wykonaniem zadania, jakim jest budowa nowoczesnego i energooszczędnego oświetlenia na odcinku ulicy Zdrojowej, od ul. Bema do ul. Narutowicza.
Zgłosiło się aż ośmiu oferentów, proponując wykonanie prac od niespełna 301 tys. złotych do prawie pół miliona złotych. Wybrano - zgodnie z przepisami - najtańszą firmę: Przedsiębiorstwo Wielobranżowe „Monter” z Łęgu Witoszyna w gm. Fabianki, które chce wykonać prace za kwotę 300 tys. 820 złotych 41 groszy brutto. Zadanie ma być wykonane do 10 czerwca br.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
- Pojawią się nasze słupy, lampy i szafki energetyczne, co pozwoli uniezależnić się od spółki Energa Oświetlenie - tłumaczy burmistrz Leszek Dzierżewicz. Podkreśla też, że zadanie to wpisuje się w realizację programu gospodarki niskoemisyjnej, bowiem pozwala ograniczyć emisję dwutlenku węgla w związku z montażem nowocześniejszych lamp.
Miasto od kilku lat inwestuje we własne punkty oświetleniowe. Jest ich już w mieście około 2 tys. 800. Po zrealizowaniu tegorocznych zadań, a nie ograniczają się one tylko do wspomnianego odcinka ulicy Zdrojowej, do wymiany pozostanie 700 lamp.