Koparka kierowana przez 67 - letnie Zenona R. , jej właściciela, zjeżdżając z platformy ciężarowego renaulta, zsunęła się i przewróciła na bok. - Stałem dosłownie trzy metry od tej koparki, widziałem, jak ześlizguje się z platformy i nagle przewraca. Natychmiast przyjechała straż pożarna. Gdy podnieśli trochę kabinę, wyciągnęliśmy kierowcę - opowiada Mirosław Satora.
- Kierowca miał ogromne szczęście. Wyglądało to bardzo groźnie - mówi Piotr Jagucki, który pomagał koledze wyciągnąć Zenona R..
Przeczytaj też: O krok od tragedii. Ziemia osunęła się na robotników
Mężczyzna stanął o własnych siłach, ale widać było, że ma uraz nogi. Ratownicy pogotowia udzielili mu pierwszej pomocy i odwieźli do aleksandrowskiego szpitala. Strażacy podjęli akcję podniesienia koparki.
Do wypadku doszło na alejce spacerowej tuż przy lokalu Bristol w parku Zdrojowym.
Koparkę zamówiła firma, prowadząca prace rewitalizacyjne w parku.
Czytaj e-wydanie »