Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciechocinski festiwal przenosi się do Aleksandrowa Kujawskiego

Jadwiga Aleksandrowicz
Od 16 lipca w Ciechocinku uczestnicy XIII Festiwalu Piosenki Młodzieży Niepełnosprawnej "Impresje Artystyczne"biorą udział w warsztatach. Wystąpią jednak w Aleksandrowie Kujawskim, a nie w uzdrowisku. Dlaczego? Mówiono o tym na wczorajszej konferencji prasowej.

Poza dziennikarzami oraz przedstawicielami i podopiecznymi Fundacji Pro Omnibus, która organizuje festiwale utalentowanej wokalnie młodzieży niepełnosprawnej, na konferencję w Miejskim Centrum Kultury w Aleksandrowie Kujawskim przybyli też Andrzej Cieśla, aleksandrowski burmistrz i jego zastępca Jerzy Erwiński, Leszek Dzierżewicz, burmistrz Ciechocinka i Wojciech Zieliński, wiceprzewodniczący ciechocińskiej rady miejskiej, Mariusz Trojanowski, dyrektor MCK w Aleksandrowie.
Trzynasty z kolei festiwal piosenki młodzieży niepełnosprawnej "Impresje Artystyczne" , który od pierwszej edycji odbywał się w Ciechocinku, w tym roku został podzielony na dwa miasta. W Ciechocinku młodzież bierze udział w warsztatach wokalnych i próbach z orkiestrą, a w tym roku także w warsztatach psychologicznych, teatralnych i plastycznych. Natomiast dwa koncerty konkursowe, 30 i 31 lipca, oraz galowy, rejestrowany przez Telewizję Polską, zostaną zorganizowane w Aleksandrowie Kujawskim. Czwarty koncert z udziałem laureatów tradycyjnie odbędzie się w amfiteatrze Muzeum Etnograficznego w Toruniu.
W tegorocznej edycji wystąpi 40 młodych wokalistów, w tym rekordowo duża liczba debiutantów, bo aż 11.
Na konferencji najwięcej czasu poświęcono odpowiedzi na pytanie, dlaczego festiwalowe koncerty zostały przeniesione do Aleksandrowa Kujawskiego, z czego bardzo cieszył się burmistrz Cieśla, zapewniajac, że miasto dołozy wszelkich starań, by impreza była udama. Zostaną nawet zorganizowane specjalne przewozy dla widzów z Ciechocinka. Wiele osób bowiem od lat przyjeżdża do uzdrowiska specjalnie na ten festiwal.
Mirosław Satora, prezes Fundacji Pro Omnibus, podpierając się dokumentami udowadniał, że fundacja nie mogła liczyć na pomoc ciechocińskiego burmistrza, który co innego obiecywał, a co innego robił.
- Jeśli ktoś nas nie chce, traktuje jak utrapienie dla miasta, nie będziemy prosić - mówił Satora. Przypomniał, że z Ciechocinka w ubiegłym roku wyprowadził się inny festiwal, rozsławiający uzdrowisko - Kultury Romów, bo organizatorzy nie mogli się porozumieć z miastem.
Leszek Dzierżewicz, burmistrz Ciechocinka, odpierał zarzuty twierdząc, że organizatorzy mijają się z prawdą wytaczając argumenty przeciw niemu i że w ogóle nie rozmawiali z nim o tegorocznej edycji, mimo że miasto zarezerwowało na ten festiwal 40 tys. złotych.
- Żal mi tego festiwalu, bo jak żaden wpisuje się w klimat uzdrowiska - zapewniał. -Dodał tez, że konferencja prasowa to nie jest miejsce na ujawnienie niektórych spraw. - Mam nadzieję, że zostaną one kiedyś wyjaśnione - mówił tajemniczo. Przypomniał, że za swoje zaangażowanie w organizację festiwalu otrzymał wiele podziękowań, dypomów i statuetkę Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych.
- O tę statuetkę wystąpiła nasza fundacja. Trochę na wyrost - skomentował ten argument Mirosław Satora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska