Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciechociński radny złamał prawo i musi odejść

Dariusz Knapik [email protected] Tel. 052 326 31 41
Wojewoda wezwał ciechocińską radę do wygaszenia mandatu Macieja Bartoszka. Jego losy rozstrzygną się na sesji, za pięć dni.

Już minionej jesieni, na zlecenie szefa ciechocińskiej rady Jerzego Sobierajskiego, niezależna kancelaria prawna orzekła bez dwóch zdań: rajca Bartoszek powinien stracić swój mandat. Jako wiceprezes dotowanego przez miasto Klubu Sportowego "Zdrój" złamał bowiem ustawowy zakaz prowadzenia działalności gospodarczej z wykorzystaniem mienia gminy.

W styczniu tego roku wojewoda Rafał Bruski polecił przewodniczącemu Sobierajskiemu, by rada zajęła stanowisko w tej sprawie. Niedawno ujawniliśmy, jak jej szef przez długie miesiące roztaczał nad rajcą swoisty parasol ochronny, ignorując kolejne wezwania i terminy wyznaczane mu przez wojewodę. Po naszych publikacjach Rafał Bruski postanowił sam zająć się tą sprawą. W lipcu wystąpił do ciechocińskiego ratusza o przesłanie mu wszystkich dokumentów dotyczących Bartoszka.

Nasz prezes w ratuszu

W sierpniu wojewoda wezwał ciechocińską radę do podjęcia uchwały o wygaszeniu mandatu Macieja Bartoszka. Dał jej na to miesiąc. W razie niedotrzymania terminu zagroził, że sam podejmie w tej sprawie tzw. rozstrzygnięcie zastępcze. Znaczące, że tym razem pismo zostało skierowane już do całej rady, a nie do jej szefa.

Wojewoda podkreśla, że Bartoszek przyjął funkcję wiceprezesa "Zdroju" już jako radny. Zrezygnował z niej dopiero latem minionego roku. Z dokumentów wynika, że siedziba oraz użytkowane przez klub obiekty sportowe czy rekreacyjne stanowią własność gminy, która finansuje też ich utrzymanie i remonty.

Wymieniono m.in. hotel przy ul. Tężniowej, kręgielnię, korty. Miasto odstąpiło od pobierania czynszu za te obiekty. "Zdrój" zaś podnajmuje je różnym spółkom za kilkadziesiąt tysięcy rocznie. Czerpie też zyski ze sprzedaży biletów na imprezy sportowe. W czasie prezesury Bartoszka klub otrzymywał także od miasta spore dotacje na upowszechnianie kultury fizycznej. Na wielu dokumentach finansowych widnieje m.in. nazwisko radnego.

Cytowane przez wojewodę orzeczenia naczelnych organów sądowniczych podkreślają konieczność wyeliminowania korupcyjnych zagrożeń. Takich, jak możliwość wykorzystywania funkcji radnego do uzyskania nieuprawnionych korzyści. Nie tylko osobistych. Zdaniem wojewody, nie ma wątpliwości, że radny złamał zakaz zawarty w art. 24 f ustawy o samorządzie gminnym.

Powiem wszystko na sesji...

Jak się dowiedziała "Pomorska", sprawa radnego Bartoszka znalazła się w porządku obrad najbliższej sesji ciechocińskiej rady. Zaplanowano ją na 7 września.

- Zdaniem wojewody i jego prawników nastąpiło złamanie antykorupcyjnych zakazów. Jak pan to skomentuje - pytam Macieja Bartoszka. - To, co mam do powiedzenia przedstawię na poniedziałkowej sesji - ucina radny.

Od komentarza uchyla się też przewodniczący Sobierajski. Przypominam mu, że przeciągał sprawę ponad pół roku. Czy naprawdę uważa, że nic się nie stało? - Skomentuję to dopiero po zakończeniu sesji - oświadcza szef rady.

Prawie identyczny przypadek złamania antykorupcyjnych przepisów ujawniono minionej jesieni w pobliskim Aleksandrowie. W ciągu niespełna dwóch miesięcy pozbawiono radnego mandatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska