Wśród powodów jakie radni wymienili we wniosku o odwołanie przewodniczącej Alicji Sowińskiej - Piłat są:
utrata zaufania większości radnych,
niewłaściwe zarządzanie pracami Rady
brak efektywnej komunikacji i współpracy
dopuszczenie się działań niezgodnych z interesem Rady, które naruszają zasady dobrego zarządzania i transparentności
Pod wnioskiem podpisało się siedmioro radnych: Rafał Wiśniewski, Mariusz Przytuła, Anna Pałka, Zbigniew Makuracki, Magdalena Dulska, Joanna Gładyszewska, Marcin Siemianowski. Radni ci, nie tworzą klubu radnych. Są przedstawicielami różnych ugrupowań.
Podczas sesji 31 marca wniosek nie został poddany pod dyskusję ani głosowanie gdyż przewodnicząca Alicja Sowińska - Piłat, odrzuciła go stwierdzając, że nie spełnia wymogów formalnych. Szefowa Rady Gminy Radzyń Chełmiński poprosiła też o stanowisko radcy prawnego, Sławomira Barcza.
Prawnik powołując się na przepisy: ustawy o samorządzie gminnym a także cytując zapisy statutu Rady Gminy Radzyń Chełmiński tłumaczył, że taki wniosek powinien być zaopiniowany pod rygorem jego odrzucenia przez burmistrza, radcę prawnego i komisję Rady. - Wniosek został złożony już po komisji Rady, co oznacza że nie został zaopiniowany. Ponadto powinien być złożony na siedem dni przed planowaną sesją. (przyp. red. wniosek wpłynął 28 marca, a sesja była 31 marca). Są to obligatoryjne wymogi wniosku. Rekomenduję przewodniczącej odrzucenie wniosku - argumentował radca prawny podczas sesji 31 marca br.
Przewodnicząca: - Jestem otwarta na konstruktywną krytykę
Na tę rekomendację przystała przewodnicząca Sowińska - Piłat, komentując w późniejszej części sesji, że uzasadnienie jest "lakoniczne i ogólne". W opinii radnej zadaniem przewodniczącego jest właściwe organizowanie pracy Rady i prowadzenie obrad, a z tego obowiązku jak podkreśla Alicja Sowińska - Piłat, wywiązuje się rzetelnie i odpowiedzialnie.
- Zawsze jestem otwarta na konstruktywną krytykę i sugestie ze strony radnych jeśli mogę coś usprawnić. Jednak do tej pory nie zgłaszano mi żadnych zastrzeżeń co do sposobu prowadzenia przeze mnie pracy, dlatego obecne zarzuty odbieram jako bezpodstawne, lakoniczne i niepoparte konkretnymi przykładami - mówi Alicja Sowińska - Piłat. I kontynuuje: - Decyzja o odwołaniu przewodniczącego powinna opierać się na merytorycznych przesłankach, a nie osobistych uprzedzeniach czy emocjach. To nie jest miejsce na rozgrywki personalne. Naszym wspólnym obowiązkiem jest dbałość o wizerunek Rady oraz odpowiedzialna praca na rzecz rozwoju naszego miasta i gminy.
Polecamy
Wyłączony mikrofon, a opinia prawna radnych - wnioskodawców nie uwzględniona
Radni - wnioskodawcy posiadali też swoją opinię prawną co do trybu złożenia wniosku, ale nie została ona uwzględniona. Gminny radca podtrzymywał swoją interpretację przepisów. Radni, którym nie podoba się styl pracy przewodniczącej Sowińskiej - Piłat z kolei mocno akcentowali, że "to tylko chwilowe odroczenie, ale wniosek wróci". Radna PiS, Joanna Gładyszewska chciała wyrazić swoją opinię, że nie zgadza się z odrzuceniem wniosku, ale został wyłączony jej mikrofon.
Mimo tego, sprawa wróciła jeszcze pod koniec sesji w punkcie "wolnych wniosków". Radna Gładyszewska podkreślała, że wniosku nie złożył klub tylko grupa radnych i dopytywała czy radni nie powinni przegłosować porządku obrad. Przewodnicząca stwierdziła, że skoro nie było zmian (bo wniosek został odrzucony, więc nie wszedł do porządku) to nie trzeba było głosować. Ponadto radna Gładyszewska także przytoczyła przepis o tym, że Rada może odwołać przewodniczącego bezwzględną większością głosów w głosowaniu tajnym, a procedura nie wymaga opinii ani zgody burmistrza ponieważ przewodniczący radu jest wybierany i odwoływany wyłącznie przez radnych, co za tym idzie nie ma prawnych narzędzi do blokowania wniosku.
Radca prawny urzędu ponownie został poproszony do odniesienia się do wypowiedzi radnej Gładyszewskiej... i powtórzył to samo co na początku sesji.
Radny Makuracki: "W naszej Radzie od samego początku jest podział"
Radny Zbigniew Makuracki w krótkiej wypowiedzi stwierdził: - Wniosek o odwołanie przewodniczącego jest wewnętrzną sprawą rady, a Rada jest organem nadzorującym pracę Gminy. Rada powołuje i odwołuje przewodniczącego jeśli coś nie gra, a w naszej Radzie od samego początku jest podział. Mimo że jestem ze stronnictwa burmistrza zauważam że jest podział, tego nie powinno być. Jestem przeciwnikiem takiego postępowania.
Do sprawy odniósł się w swoim oświadczeniu burmistrz Radzynia Chełmińskiego Maciej Góral, który stwierdził że odrzucenie wniosku odbyło się zgodnie z prawem. Czytamy także: "Jednocześnie zapewniam, że z pełną odpowiedzialnością i transparentnością pełnionej przeze mnie funkcji, czuwam każdego dnia nad przestrzeganiem prawa stanowionego w naszej Gminie w oparciu o opinie cenionych i profesjonalnych radców prawnych."
Warto to wiedzieć
Były burmistrz Radzynia Chełmińskiego: "Nie można łamać demokracji samorządowej"
Na wydarzenia sesji 31 marca nie pozostał obojętny były burmistrz Radzynia Chełmińskiego, Krzysztof Chodubski, który ocenia, że jej przebieg był "skandaliczny". - Tą sprawą powinno zająć się biuro prawne wojewody. Sprawa powinna mieć ciąg dalszy. Nie można łamać demokracji samorządowej.
Jak radni - wnioskodawcy powiedzieli, tak też uczynili. Złożyli wniosek o zwołania sesji, podczas której głównymi punktami mają być odwołanie przewodniczącej i wybór nowego szefa Rady Gminy Radzyń Chełmiński. W uzasadnieniu podali te same argumenty, co w pierwszym wniosku. Sesję nadzwyczajną w tej sprawie wyznaczono na 9 kwietnia na godz. 15. Do sprawy wrócimy.
