- Należy "spłaszczyć" dopłaty bezpośrednie, czyli wyrównać dysproporcje między wysokością tych dopłat, które otrzymują unijni rolnicy - uważa Janusz Lewandowski. - Polska może na tym zyskać, ponieważ nasi rolnicy nadal otrzymują niższe stawki dopłat niż gospodarze ze "starej Unii". Dodaje, że to Francuzi są głównymi beneficjentami Wspólnej Polityki Rolnej: - Wynika to z różnic tzw. kosztów historycznych.
Koszt WPR wynosi około 55 miliardów EUR rocznie. Stanowi to 40 proc. całkowitego budżetu UE. Trzeba jednak pamiętać, że w odróżnieniu do innych sektorów takich jak edukacja, obrona, transport, opieka medyczna czy ubezpieczenie społeczne, których koszty pokrywane są z budżetu krajowego, to w odniesieniu do WPR decyzje są podejmowane na szczeblu wspólnoty. I został ustanowiony odpowiedni budżet na pokrycie związanych z nimi działa.
Odwiedzaj nasz serwis Rolnictwo Kujaw i Pomorza - www.pomorska.pl/rolnictwoFinansowanie WPR kosztuje średnio każdego obywatela około 2 euro tygodniowo. Ponad to udział tej Wspólnej Polityki Rolnej w unijnym PKB zmniejsza się. I nadal trwają gorące dyskusje nad przyszłością WPR po 2013 r.
Udostępnij