https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciemno na ulicach Świecia. Enea nie reaguje, bo... nie widzi

Maciej Ciemny
Świecianom brakuje oświetlenia na ulicach. Lampy są, ale się nie palą
Świecianom brakuje oświetlenia na ulicach. Lampy są, ale się nie palą Andrzej Bartniak
Świecianie narzekają, że lampy rano zbyt szybko gasną, a wieczorami za późno się zapalają. Okazuje się, że przeszkadza to również urzędnikom.

Są ulice, na których po godz. 17 ludzie muszą poruszać się z pomocą latarek i świateł telefonów komórkowych. Te trakty znajdują się w centrum miasta i są gęsto usiane lampami. Problem w tym, że te się nie palą.

- Dojeżdżam do pracy w Gru­dziądzu. Muszę przejechać przez okolice Dużego Rynku, a potem na ul.Wojska Polskiego wyjeżdżam z ul. Świętopełka - zaczyna swoją opowieść Czytelniczka. - Jakie było moje zdziwienie, gdy trafiłam na Duży Rynek kilka przedwczoraj po 17, a tam ciemno. Pomyślałam, że to może jakaś awaria w związku z rewitalizacją, ale na ulicy Świętopełka było tak samo. Ludzie wychodzili z domów i świecili sobie komórkami - mówi wstrząśnięta świecianka.

Świateł nie było również wzdłuż ul.Wojska Polskiego na odcinku do szpitala. - Spacer po ciemku po tych nierównościach to gwarantowana wywrotka. A przecież pielęgniarki chodzą tamtędy do pracy - denerwuje się kobieta.

- U nas też trzeba sporo poczekać zanim lampy zaczną się świecić. I to nie tylko na Starym Mieście - dodaje pan Sławek z Marianek.

Okazuje się, że z problemu doskonale zdają sobie sprawę urzędnicy. - Mamy oświetlenie kaskadowe. Impuls przechodzi po kolei od jednej strefy do drugiej. Jak gdzieś utknie, to jest problem - mówi Edyta Kliczy­ko­wska, kierownik Wydziału Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Gospodarki Komunalnej w U­rzędzie Miejskim w Świeciu. - Enea musi wtedy wysłać pracowników, którzy włączą lampy ręcznie.

Okazuje się jednak, że dostawca energii elektrycznej nie ma pojęcia o tego typu problemach na ulicach Świecia. - Sprawdzaliśmy wszystko w zeszłym tygodniu i działa bez zarzutu - twierdzi Elżbieta Ra­dol-Matuszewska, rzecznik prasowy obszaru oświetlenia Grupy Enea. Oświetlenie działa zgo­dnie z zegarem astronomicznym.

- Gdy jest spore zachmurzenie to ludzie chcieliby światła wcześniej, podobnie jak jednego dnia słońce będzie świecić dłużej niż zwykle, to będą protestować, że za szybko włączamy lampy - dodaje Darol-Matuszewska. - Bez zlecenia z miasta nie możemy dokonywać żadnych zmian. Przecież wzrosną rachunki.

- Informowaliśmy Eneę w u­biegły poniedziałek, w czwartek, jeszcze w piątek. Wiem, że rozmawiała z nimi też Straż Miejska - zarzeka się Edyta Kli­czy­kowska.

Do sprawy wrócimy, gdy urzędnikom i dostawcom energii uda się ze sobą porozumieć. Do tego czasu świecianie nie mogą być pewni, że lampy się włączą.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
piotr2
Cyt: "Impuls przechodzi po kolei od jednej strefy do drugiej. Jak gdzieś utknie, to jest problem..."
Jeżeli tak to trzeba ścigać ten sygnał, złapać, ukarać i zobowiązać do współpracy :lol:
 

 

p
prometeusz

na WP tez oświetlenie jest beznadziejne

b
bystry

a ciezko pozakladac wlaczniki zmierzchu zamiast czasowych? 

 

Z
Zar
Proponuje dodatkowo wlodarzom powymieniac latarnie z tych beznadziejnie oswietlajacych na ledowe jak na ulicy rownoleglej do cmenatrza.na aleji nie widac przechodniow!ale lampy za to taaaki piekne
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska