Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciepło w Mogilnie jest drogie. Kto jest temu winien?

Agnieszka Nawrocka [email protected]
w Mogilnie jest bardzo drogie.
w Mogilnie jest bardzo drogie. sxc.hu
- To nie nasza wina, że mieszkańcy bloków mają duże dopłaty do ciepła - zapewnia prezes Mogileńskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, Artur Lorczak.

Słowa prezesa to reakcja na artykuł, jaki ukazał się na naszych łamach. Przypomnijmy, że władze spółdzielni tłumaczyły m.in. że są lokatorzy są zależni od cen dyktowanych przez przedsiębiorstwo, które ma bardzo wysokie koszty dostarczania ciepła. Zdaniem prezesa MPGK w całej sprawie spółka niesłusznie jest stawiana w negatywnym świetle.

- Mieszkańcy bloków, z tego co rozmawiam z nimi (a sam również mieszkam w bloku), są nie tyle niezadowoleni z cen ciepła, co z faktu iż większość z nich w tym roku ma dopłaty - mówi prezes MPGK.

Przeczytaj także: Mogilno: Dostali rachunek za ogrzewanie. Są w szoku

Sąsiad grzeje sąsiada

Artur Lorczak uważa, że dopłaty to efekt tego, że spółdzielnia nie podnosiła zbyt długo ryczałtowych opłat za ciepło, które wliczane są do czynszu.

- Wystarczyło podnosić ceny o wartość podwyżek, które MPGK zmuszone było wprowadzać z powodu wzrostu cen gazu - mówi A. Lorczak. I dodaje: - Dodatkowo sprawę pogarsza fakt, iż w zbyt dużym stopniu (bo w aż 70%), opłaty za ciepło rozliczane są na podstawie wskazań podzielników. Choć na przykład w krajach zachodnich to zaledwie 30-40%. Sposób rozliczania ciepła nie uwzględnia także często spotykanej sytuacji, w której sąsiadujące ze sobą mieszkania mają wielokrotnie mniejsze zużycie. Podzielniki nie wskażą żadnego lub minimalne zużycie, a mimo mrozu na zewnątrz, w pomieszczeniach będzie temperatura 18-19 stopni Celsjusza. W tym przypadku "grzejnikami" będą ściany sąsiadów, którzy mają po prostu w swoich mieszkaniach nawet minimalnie wyższą temperaturę i będą za to płacić. Moim zdaniem dopóki ciepło będzie rozliczane w aktualny sposób, będzie to podział niesprawiedliwy.

Robią co mogą

Spółdzielnia mieszkaniowa wyjaśnia, że największe dopłaty mają osoby korzystające z ciepłej wody z sieci. A Artur Lorczak informuje, że MPGK nie sprzedaje ciepłej wody, ale energię do jej podgrzania. Prezes przyznaje, że w części budynków metr sześcienny wody kosztuje 80 zł, ale są bloki, gdzie ten koszt to 20 zł.

Cena energii wszędzie jest taka sama, różny jest stan instalacji w budynkach. W niektórych są spore starty ciepła. A ponadto lokatorzy zużywają mało wody. Krążąca w sieci wody ochładza się i musi być ciągle podgrzewana.

MPGK zapewnia, że dokłada wszelkich starań, aby koszty ciepła były jak najmniejsze. Zaznacza jednak, że ma wpływ tylko niewielką część ceny. 75 procent kosztów jakie ponoszą mieszkańcy, to cena gazu i energii elektrycznej, na które spółka nie ma wpływu.

Komentarz autorki

Myślę, że nie ma już sensu szukać winnych tego, że lokatorzy musieli sporo dopłacić do ogrzewania. Spółdzielcom przecież bardziej zależy na tym, by ceny ciepła w Mogilnie nie były najwyższymi w okolicy i nie rujnowały ich domowych budżetów.

Czytaj e-wydanie »
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska