https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciężary lub fitness

W siłowni Piotra Henninga (pierwszy z lewej)  spotkaliśmy: Tomasza Tomczyka, Jurka  Kaniewskiego
W siłowni Piotra Henninga (pierwszy z lewej) spotkaliśmy: Tomasza Tomczyka, Jurka Kaniewskiego monika smól
Unisław ma coś, czym Chełmno nie może się poszczycić: fitness klub i siłownię z prawdziwego zdarzenia.

A to za sprawą Piotra Henninga, nauczyciela w-f.

Fitness klub znajduje się w oddanej niedawno do użytku sali sportowej w Unisławiu. Funkcjonuje od września tego roku. Wcześniej pan Piotr prowadził siłownię w piwnicach szkoły. Gromadził jak najlepszy sprzęt i czekał na otwarcie nowego obiektu.

Zaczynał w garażu

Jak mówi, sam od 17 lat przerzuca ciężary.

- Jak wielu chłopaków, zaczynałem w garażu, zbierałem tam jakiś stary sprzęt i trenowałem - opowiada Piotr Henning. - Nie można było inaczej, bo w Unisławiu nikt nie prowadził siłowni. Już wtedy marzyłem, że ja to zrobię. Później, gdy trenowałem w klubach bydgoskich i toruńskich, podpatrywałem, jak funkcjonują tam siłownie, jaką mają ofertę dla pań, co w takim fitnesie powinno być.

Dopiero bogatszy o tę wiedzę zdecydował się otworzyć swój klub.ł przetarg na jego prowadzenie w hali sportowej.

Z ust do ust

- Nasza wieś to mała miejscowość, trzeba czasu, aby jedna pani drugiej pani opowiedziała, że warto tu przyjść, że jest fajnie - mówi z przekonaniem pan Piotr. - Wiele zależy od instruktorów. Zajęcia z paniami prowadzi świetna w tym co robi Anna Ciemielewska z Unisławia. Potrafi zarazić pasją trenowania. Panie przyznają, że nie wiedzą kiedy minęły zajęcia.

Po 30 kobiet i mężczyzn

Od poniedziałku do soboty fitness w Unisławiu trenuje około 30 kobiet. Tyle samo mężczyzn regularnie dźwiga ciężary.

- I to nie są wyłącznie mieszkańcy Unisławia, ale również okolic - dodaje Piotr Henning. - Chcą trenować, podnosić swoją sprawność fizyczną. A panie bardzo lubią step i piłki, na których ćwiczy się różne partie mięśni, układają się do krzywizn ciała. Są jednak i cztery panie, które wolą siłownię. Najchętniej ćwiczą na steperze i narciarzu. Natomiast panów jakoś trudniej namówić na fitness, nawet na zajęcia, na których ćwiczy się wyłącznie brzuch. Mówią, że spróbują, ale jakoś nie mają do tego przekonania.

Panowie mogą ćwiczyć na sprzęcie wrocławskiej Hessy, posiadającym niezbędne certyfikaty.__

- Mamy ławki do wyciskania na klatę na leżąco, skośne, sprzęt do ćwiczenia pleców, zestaw hantli od 1 do 45 kilograma, osiem sztang, obciążniki około 600 kilogramów - wymienia pan Piotr, instruktor w siłowni. -Zainteresowanym mogę ułożyć dietę, trening, ustalę liczbę serii i ilość powtórzeń, tylko obciążenia musi sam dobrać.

Trening za komputer

Pan Piotr ma w planach organizację zajęć dla dzieci otyłych.

- Dziś spędzają one czas przed komputerem lub telewizorem z paczką chipsów w ręku, więc bardzo trudno nakłonić je do jakiegoś ruchu - dodaje Piotr Henning. - Zajęcia byłyby alternatywą dla komputera, ale nie mamy jeszcze planu, jak je organizować, jak kwalifikować dzieci - czy na podstawie skierowania od lekarza czy może w inny sposób. To musimy przemyśleć.

Jak się okazuje wcale nie utrata wagi czy piękniejsza sylwetka jest najbardziej widocznym efektem regularnych ćwiczeń.

Najważniejsza jest satysfakcja

- Zauważyłem, że te ćwiczenia dają po prostu zadowolenie - dodaje Piotr Henning. - Trenujący wracają, przychodzą po cztery razy w tygodniu, więc muszą czuć satysfakcję.

Monika Smól

[email protected]

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska