W Salonie Sztuki Współczesnej bydgoskiego BWA zagościły dzieła młodej artystki z Sopotu - Joanny Ziółkowskiej. Rysunki i prace w oleju, przyciągające delikatnością w wyrazie i w nakładaniu barw. Zwracające uwagę przytłumioną żółcią, która miesza się z lekko naznaczoną tylko różowością i beżem wchłanianym zaraz przez błękit i rozświetloną zieleń.
"Widzę przez chwilę własne imię...", "Zaprawdę, zaprawdę powiadam Wam", "Trzy kobiety", "Nie mów, że to nieprawda"... Jest coś subtelnego i melancholijnego w postaciach kreślonych ręką malarki, coś tajemniczego w zarysach ciała. Wyprostowane plecy kobiety zdają się tchnąć wiecznym zamyśleniem za nic mając wpatrujące się w nie oczy widzów. Opadający na pośladki warkocz, napięta talia, wyciągnięta w przestrzeń kobieca dłoń, zgarbiona postać mężczyzny, fragmenty stóp... To świat wrażliwości, nieustającej melancholii. Dla kogo artystka-matka stwarza go? Dla nas, czy dla siebie? Kim jest? Co o niej wiemy?
Joanna Ziółkowska urodziła się w 1970 roku w Gdyni. Studiowała na Wydziale Malarstwa i Grafiki gdańskiej ASP. Dyplom obroniła w 1995 roku z wyróżnieniem. Swoje prace eksponowała na kilkunastu wystawach zbiorowych, m.in. w Gdańsku i w Sopocie, a także za granicą (Francja, Macedonia). Wystawę indywidualną przygotowała w Galerii Promocyjnej Pałacu Opatów w Gdańsku... To fakty, kilka biograficznych informacji. Ale co Joannie w duszy gra? Czy patrząc na jej prace uda się zgłębić jej tajemnicę? Być może.
Być może, jeśli tylko się postaramy, usłyszymy, co do nas mówi. A mówi wyrysowanym krajobrazem, ożywionymi jej ręką kobiecymi postaciami (choć nie tylko), barwą, formatem, symbolem. Mówi Herberta wierszem: ... Nie mów, że to nieprawda , że nie ma aniołów; pogrążona w sadzawce własnego ciała; Ty, która widzisz wszystko w kolorze swych oczu i stajesz syta na granicy rzęs...
_Po prostu - mówi pięknie.
_Wystawa będzie czynna do 24 lutego włącznie. Podobnie jak cztery inne nowe ekspozycje: "Pejzaż wewnętrzny" Andrzeja Kaliny z Warszawy, "Fara-Konkatedra bydgoska w fotografii" Jerzego Riegela z Bydgoszczy, wystawa malarstwa Marka Okrassy oraz fotografii Joanny Zastróżnej z Sopotu.
Co Joannie w duszy gra
Joanna Grzegorzewska

Joanna Ziółkowska, z cyklu "Kobiety", 1999 r., olej na płótnie.
Pociągnięciami pędzla, subtelną kreską oddaje delikatność i wrażliwość ludzkiej natury. Joanna Ziółkowska - malarka dusz.