Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co łączy Sołżenicyna z naszym regionem?

Tekst i fot. BOGUMIŁ DROGORÓB
Brodnicki obelisk ku czci autora "Archipelagu Gułag”
Brodnicki obelisk ku czci autora "Archipelagu Gułag”
Gdzie zakończył się wojenny szlak kapitana Armii Czerwonej, Aleksandra Sołżenicyna?

Aleksander Sołżenicyn

Aleksander Sołżenicyn

Po tym jak NKWD przechwyciło jego list do przyjaciela, w którym krytykował Stalina oraz szafowanie ludzkim życiem przez dowódców 9 lutego 1945 roku został aresztowany. Został skazany na osiem lat obozu pracy (łagry). Został zwolniony w lutym 1953 i skierowany na "wieczne osiedlenie" do wioski Kok-Terek w Kazachstanie. W 1956 r. został zrehabilitowany i wrócił do europejskiej części Związku Radzieckiego. W 1970 r. otrzymał literacką Nagrodę Nobla, za utwory, w których opisał życie w stalinowskich łagrach. W 1973 roku po opublikowaniu na Zachodzie kolejnych jego książek, w tym najsłynniejszego "Archipelagu Gułag" został pozbawiony radzieckiego obywatelstwa i wydalono z ZSRR. Do Rosji wrócił w 1994 roku, zmarł w sierpniu br.

Gdzie późniejszemu laureatowi literackiej Nagrody Nobla zdarto oficerskie pagony?
To w Brodnicy zaczął się wieloletni dramat, gehenna sowieckich łagrów Sołżenicyna, opisana później przez niego w wielu książkach, z słynnym "Archipelagiem Gułag" na czele.

;b:Zdegradowany kapitan;-b:
20 stycznia 1945 r. jednostka Sołżenicyna wkracza do Neidenburga (Nidzica), po dwóch dniach zajmuje Allestein (Olsztyn). Po czterech następnych front dowodzony przez marszałka Konstantego Rokossowskiego jest już nad Bałtykiem, a wojska niemieckie zostają odcięte na wschodzie.

9 lutego 1945 r. kapitan Armii Czerwonej, dowódca baterii, Aleksander Isajewicz Sołżenicyn melduje się u gen. Trawkina, dowódcy jednostki. W gabinecie generała była grupa oficerów NKWD. Oni to informują Sołżenicyna, że zostaje aresztowany, zdzierają oficerskie pagony, gwiazdkę z czapki, zabierają broń, pas, mapnik. Wszystkie te okoliczności przytacza w najnowszej biografii Joseph Pearce, przetłumaczonej i wydanej niedawno w Polsce pt. "Sołżenicyn - dusza na wygnaniu".

Pieszo z Ostródy do Brodnicy
Pierwsze dni, już nie żołnierz, tym bardziej nie oficer, spędza w areszcie kontrwywiadu. Wreszcie, wraz z sześcioma innymi aresztantami wyrusza w ponad siedemdziesięciokilometrowy marsz.

Tu istotna dygresja. Podczas lektury książki Josepha Pearcea sięgnąłem pamięcią do lat, gdy czytałem "Archipelag Gułag". Tamże, w jednym z obozów, w którym znalazł się autor, wspominał on między innym o gromadzeniu materiałów do przyszłego dzieła, o sposobie przechowywania w pamięci, o paciorkach różańca, które pomagały i w pisaniu i zapamiętywaniu.

"Aż do końca kary, kiedy miałem już w majątku 12 000 wierszy, a później jeszcze na zesłaniu, ten różaniec pomagał mi pisać i pamiętać" - wspominał Sołżenicyn.
Zanim jednak zdarzenia i fakty, z bliższej i dalszej przeszłości, zapadły w pamięć, próbował notować.
Pierwszy etap gehenny, drogę na zesłanie opisał w wierszu:
"Nasz los obróci się na nice
Co nasze będzie znowu naszym
Pięć dni, wśród śnieżycy
Pieszo z Ostródy do Brodnicy
Tatarski konwój gnał nas w jasyr"

W piwnicy domu przy ul. Przykop 3
Brodnica - jeden z pierwszych etapów w drodze na Łubiankę, Butyrki, na miejsce bezterminowego zesłania w rejon Kok-Tereku, na skraj jałowych nieużytków Kazachstanu.

Gdzie był przez tych kilka dni w Brodnicy, zanim z dworca kolejowego ruszył przez Białystok do Moskwy? Pod koniec stycznia Sowieci już dobrze rozlokowali się w mieście. Działała komendantura wojenna, było też NKWD.

Można z wielkim prawdopodobieństwem stwierdzić, że trzy dni - z wieloletniej gehenny - spędził późniejszy laureat Nagrody Nobla w piwnicach przy ul. Przykop 3.
Fakt pobytu Aleksandra Sołżenicyna w Brodnicy jest współcześnie mało znany.
"Gazeta Pomorska" zaproponowała, by ten epizod z życia wielkiego rosyjskiego humanisty, dysydenta wyrzuconego niegdyś z ojczyzny, pisarza, laureata literackiej Nagrody Nobla, upamiętnić obeliskiem.

Inicjatywę podjęli gospodarze miasta. I stało się. Obelisk znajduje się w miejscu, symbolicznym, w parku Jana Pawła II nad Drwęcą. Wykonano ja w pracowni Kazimierza Piórkowskiego, autorem płaskorzeźby jest Ryszard Kaczor.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska