O pół miliarda złotych wzrosła suma kredytów, których Polacy nie spłacają w terminie. W sumie konsumenci zalegają z oddaniem bankom prawie jedenastu miliardów złotych.
Raport na temat zadłużenia Polaków przygotował Krajowy Rejestr Długów. Umieścił w nim własne dane oraz informacje z NarodowegoBanku Polskiego, Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Opracowanie dotyczy głównie drugiego i trzeciego kwartału tego roku.
Rosną niespłacane długi
- Dzięki przedsiębiorcom zmniejszyło się ostatnio ogólne zadłużenie wobec banków - mówi Andrzej Kulik, rzecznik KRD. - Jednak niespłacone kredyty osób prywatnych wzrosły w ostatnim kwartale o 0,5 mld zł i wyniosły 10,8 mld zł. Dług byłby jeszcze większy, ale w sierpniu i wrześniu banki sprzedały duże pakiety wierzytelności konsumenckich m.in. firmom windykacyjnym.
Wysokość niespłacanych przez osoby prywatne kredytów rośnie od półtora roku.
Niektórzy spośród tych, którzy kupili mieszkania za pożyczone od banków pieniądze, nie płacą w terminie rat. Kwota kredytów - w przypadku których opóźnienia wynoszą od jednego do trzech miesięcy - wzrosła ostatnio aż o 14,2 proc., czyli blisko 300 mln zł. Według KRD, może to zapowiadać większe problemy za kilka miesięcy.
Większość nie ma oszczędności
- Około 60 proc. osób spłacających kredyty mieszkaniowe nie ma żadnych oszczędności lub ma odłożone tylko tyle ile wystarczyłoby im na miesięczne utrzymanie - dodaje Andrzej Kulik. - Jeśli z powodu spowolnienia gospodarczego, dojdzie do masowych zwolnień, wiele osób może popaść w poważne kłopoty finansowe.
Choć większość kredytów hipotecznych zaciągnięta została w walutach obcych, to stanowią one tylko 31,7 proc. (kwotowo) niespłacanych w terminie długów.
