Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cyrkowe przedstawienie w Czersku odwołano. Burmistrz Jolanta Fierek wydała zakaz

(KL)
Burmistrz uważa, że cyrk to rodzaj rozrywki okupionej cierpieniem zwierząt.
Burmistrz uważa, że cyrk to rodzaj rozrywki okupionej cierpieniem zwierząt. Freeimages
Dzieci zdziwione patrzyły, jak cyrk się zwija i zapowiadanego na dziś popołudniowego pokazu nie będzie. - Jestem przeciw cierpieniu zwierząt. Poglądów nie zmienię - mówi burmistrz Jolanta Fierek.

Dzisiaj rano Teresa Ciesielska, właścicielka cyrku "Krasnal", dowiedziała się, że burmistrz Czerska Jolanta Fierek wydała zakaz, więc kozy i kucyki o godz. 17 w tym mieście nie wystąpią.

Powód? Burmistrz uważa, że cyrk to rodzaj rozrywki okupionej cierpieniem zwierząt. Argumenty podała w poniedziałek na Facebooku: - Dziś odmówiłam wyrażenia zgody na przyjazd cyrku do naszej gminy. Jestem przekonana, że każda taka decyzja tworzy lepszą przyszłość dla zwierząt i zasypuje sztuczną przepaść między człowiekiem i zwierzęciem, którą wymyślono tylko w jednym celu: by legitymować i usprawiedliwiać cierpienie, które silniejszy zadaje słabszemu.

Fierek mówi, że gotowa jest ponieść konsekwencje - liczy się ze stratą poparcia części mieszkańców i zdaje sobie sprawę, że byli rodzice, którzy chcieli zabrać dzieci do cyrku. Ale jest konsekwentna - uważa, że cyrk, w którym tresuje się zwierzęta, niekoniecznie musi pojawiać się w Czersku.

Teresa Ciesielska, właścicielka "Krasnala" była zaskoczona, bo jej pracownicy już zdążyli rozstawić namiot. - Przyszłam tylko zapłacić, bo zgodę na występ miałam. Tak, co prawda ustną, bo ustną, ale jednak - mówi. - W piątek dzwoniłam do urzędu i rozmawiałam z jedną pań urzędniczek. Zanotowałam sobie nawet jej nazwisko. Poinformowałam ją wtedy, że przedstawienie będzie we wtorek, odpowiedni wniosek o zgodę wysłałam już wcześniej faksem. Stwierdziła, że nie powinno być problemu, bo żaden inny cyrk o taką zgodę nie wystąpił. Pouczyła mnie jeszcze, żeby nie wieszać ogłoszeń na słupach, bo nie wolno i ja się do tego zastosowałam. Od soboty pokonaliśmy 250 km, jeżdżąc i reklamując przedstawienie. Jeździliśmy po szkołach i przedszkolach, w niedzielę byliśmy nawet pod kościołami, a w poniedziałek rozdawaliśmy kupony promocyjne w sklepach.

Zobacz: Cyrk Zalewski odwiedził Bydgoszcz. [zdjęcia]

Burmistrz Jolanta Fierek o tym, że w mieście chce wystąpić cyrk, dowiedziała się w poniedziałek. - Tak, faks wpłynął do urzędu 16 września, w środę - mówi. - 18 trafił do naczelniczki wydziału rolnictwa, która przyszła do mnie m.in. z tą sprawą w poniedziałek. Wtedy podjęłam decyzję o zakazie. Poprosiłam o przygotowanie pisma.

Tyle, że Ciesielska odebrała to pismo dopiero wczoraj. - Ta pani, z którą rozmawiałam w piątek, powiedziała mi, że w sekretariacie czeka na mnie pismo i że nie ma zgody na mój cyrk - mówi. - Przecież można było do mnie zadzwonić w poniedziałek. Gdyby tak się stało, nie rozstawiałabym namiotu.

Fierek przyznaje, że w przyszłości w takich przypadkach poprosi o przyspieszenie obiegu dokumentacji, ale dodaje, że pod względem prawnym cyrk nie może mieć pretensji, bo termin został dotrzymany. Dodaje, że Ciesielska nie mogła rozmowy z pracownikiem traktować jako zgody, bo nie miał on upoważnień w tym zakresie. I wytyka, że we wniosku nie podano konkretnej daty przyjazdu cyrku, za to była tam swego rodzaju samowolna rezerwacja miejsca na targowisku przy ul. 21 Lutego (od 20 września do 10 października) z dodatkową adnotacją, by gmina nie wydzierżawiała terenu innemu cyrkowi.

Z kolei właścicielka cyrku wyjawia, że gdy dzisiaj interweniowała u burmistrz, powiedziała jej, że jest gotowa odstąpić od udziału zwierząt w przedstawieniu. Fierek jednak zdania nie zmieniła. - Tak, potwierdzam - mówi burmistrz. - Pani Ciesielska złożyła taką deklarację, ale pewnie byłoby tak, że te zwierzęta nie pojawiły się jedynie na arenie. A jestem przeciw zwierzętom w cyrku i zdania nie zmienię. A to, że w tym roku wystąpił już cyrk "Arena", wynikało z tego, że nie chciałam już cofać decyzji poprzedników. W tamtym przypadku wniosek był złożony z dużym wyprzedzeniem i pisemna zgoda była już wydana.

Ciesielska argumenty burmistrz uważa za bezpodstawne, bo, jak mówi, w jej cyrku nie ma zwierząt egzotycznych. Są tylko cztery kozy, dwie owce i dwa kucyki. - A co do występu cyrku Arena burmistrz również nie ma racji, bo występował w mieście w lutym, a burmistrz wygrała wybory w listopadzie poprzedniego roku.

Burmistrz po południu przesłała do nas oświadczenie. Oto jego treść: "W wyniku wszczętego wewnętrznego postępowania wyjaśniającego oświadczam, że według uzyskanej przeze mnie wiedzy nikt z pracowników Urzędu Miejskiego nie wyrażał zgody, ani pisemnej, ani ustnej, na postawienie namiotu cyrkowego w Czersku. Sama także takiej zgody w żadnej formie nie udzieliłam Agencji Rozrywkowej Krasnal. Agencja ta zainstalowała namiot cyrkowy nielegalnie. O tym, że złożono wniosek, dowiedziałam się w poniedziałek i bez zbędnej zwłoki udzieliłam odmownej odpowiedzi".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska