Historia 44-letniej Iwony Pavlović, którą widzowie doskonale znają jako Czarną Mambę, groźną jurorkę z "Tańca gwiazdami", jest dowodem na to, że prawdziwe życie zaczyna się po czterdziestce.
Aktualnie jurorka kwitnie u boku swojego nowego partnera Wojciecha Oświęcimskiego i, jak sama wyznaje, czuje się przeszczęśliwą kobietą. Zanim go poznała, koncentrowała się głównie na swojej wielkiej pasji - tańcu. Jej życie przez długie lata toczyło się od jednego turnieju do następnego. Oprócz tego razem ze swoim ówczesnym mężem Arkadiuszem prowadziła (i nadal zresztą prowadzi) szkołę tańca w rodzinnym Olsztynie. Tyle że jej małżeństwo stopniowo się wypalało, a ona znalazła się na życiowym zakręcie.
I właśnie wtedy los się do niej uśmiechnął. I to podwójnie! Bo nie dość, że dostała intratną propozycję pracy w "Tańcu z gwiazdami", która zagwarantowała jej nie tylko wysokie zarobki, ale i popularność, to jeszcze - mniej więcej w tym samym czasie - trafiła na Wojtka.
Warto wspomnieć, że Wojciech Oświęcimski, młodszy od Iwony o parę ładnych lat (co dla nich nie ma najmniejszego znaczenia), również nie czuł się szczęśliwy w swoim małżeństwie. Oboje więc pragnęli zmiany.
Po raz pierwszy spotkali się w Olsztynie, jak wieść niesie, w drzwiach mieszkania znajomych Iwony. Ona od nich wychodziła, a on dopiero przyszedł. Mogli się minąć i nie zwrócić na siebie najmniejszej uwagi, lecz tak się nie stało. Było przeciwnie - zaiskrzyło między nimi od pierwszego wejrzenia. Ona szybko rozstała się z mężem, on także zakończył swoje małżeństwo, z którego ma trzech synów, Kubę, Łukasza i Krystiana. Chłopcy mają 15, 16 i 17 lat.
Dziś Iwona Pavlović i Wojciech Oświęcimski mieszkają już razem w nowym, pięknym domu pod Olsztynem. Wszystko wskazuje na to, że bezdzietna jurorka postanowiła zostać prawdziwą mamą dla trzech synów swojego partnera. Bo podobno chłopcy zamieszkali razem z nimi. Towarzyszyli Iwonie i Wojciechowi na zakończonym niedawno festiwalu gwiazd w Międzyzdrojach. Już na pierwszy rzut oka widać było, że mają świetny kontakt z Iwoną. Nic więc dziwnego, że Czarna Mamba praktycznie w każdym wywiadzie podkreśla, że czuje się teraz kobietą szczęśliwą i w spełnioną. Tylko pozazdrościć.
Karol