Czarny początek lipca na drogach. Nie żyją 4 osoby!
Ciężarówka wjechała w auta stojące na czerwonym świetle
Strażacy z Dobrcza, którzy dotarli nad ranem na miejscu wypadku w Borównie byli w szoku - jak on sam wyszedł z tego auta? - nie kryli zdumienia.
W owianej złą sławą Alei Dębowej w Borównie w poniedziałek (3 lipca) nad ranem znowu doszło do wypadku. Tym razem na auta stojące na czerwonym świetle najechała ciężarówka. Uderzyła w osobowego peugeota, którego kierowca miał pecha stać za inną ciężarówką.
Uderzenie było tak potężne, że wbiło osobówkę pod ciężarowego Mana.
Kierowca miał jednak i wiele szczęścia - gdy strażacy z pobliskich OSP dotarli na miejsce, ten znajdował się już poza samochodem, który zdołał samemu opuścić. Patrząc na zrobione przez strażaków zdjęcia zmielonego przez ciężarówki auta, można uznać, że mężczyzna cudem uniknął najgorszego.
INFO Z POLSKI 29.06.2017 - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju