https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czasem ciężko zasnąć

Ilona Kaźmierczak
Żadnych problemów z organizacją imprez nie ma w samej świetlicy i jej otoczeniu w Topolinku. Mało, że gospodarze są życzliwi wszelkim zabawom, to jeszcze sami chętnie w nich uczestniczą.
Żadnych problemów z organizacją imprez nie ma w samej świetlicy i jej otoczeniu w Topolinku. Mało, że gospodarze są życzliwi wszelkim zabawom, to jeszcze sami chętnie w nich uczestniczą.
Czy świetlica wiejska to dobra sąsiadka? Zdania są podzielone. Skargi się zdarzają, czasem interweniuje policja, ale większość woli żyć w hałasie, byle we wsi coś się działo.

Niemal wszystkie wsie w powiecie świeckim mogą poszczycić się miejscem, w którym odbywają się ważne dla nich imprezy okolicznościowe. Mowa oczywiście o świetlicach wiejskich. W ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, powstaje ich coraz więcej. Te, które już istnieją, często lokowane są w budynkach po starych szkołach. Nie zawsze jednak adaptuje się je tylko pod świetlicę. Obok często mieszkają ludzie. Od świetlicy dzieli ich jedynie ściana.

Czasem ciężko zasnąć

By pogodzić obie funkcje, niejednokrotnie szuka się kompromisu. - Bywały obiekcje, że spotkania są za głośne i sąsiad świetlicy ma problemy z zaśnięciem. Najważniejsze, że doszliśmy do porozumienia i za zgodą lokatorów, raz w miesiącu, w sali może odbyć się impreza - informuje Arleta Wróblewska, sołtys Jędrzejewa.
Na szczęście, problemy znikają, gdy chodzi o zebrania w ciągu dnia. - Mamy warsztaty dla niepełnosprawnych oraz spotkania gospodyń wiejskich. W tej kwestii nie ma sprzeciwów. Wiadomo przecież, że dzięki świetlicy zyskujemy wszyscy - dodaje Wróblewska.
Sytuacja zaostrza się, gdy w grę wchodzi organizacja wesel czy festynów. Takie uroczystości obchodzono kilka razy, właśnie w świetlicy w Jędrzejewie. - Były trzy wesela, ale za przyzwoleniem lokatorów. Latem odbył się też festyn. Niestety, doszły mnie słuchy, że nie każdemu się to podobało - twierdzi Wróblewska.

Interweniuje policja

Wtedy zaczynają pojawiać się skargi. - W Jędrzejewie świetlica jest dość duża, ma zaplecze kuchenne. Warunki do organizacji uroczystości są sprzyjające, dlatego często ją wynajmujemy - mówi Zofia Topolińska, wójt gminy Lniano. - Inaczej jest w Mukrzu, gdzie sala jest zdecydowanie mniejsza. Nie ma konfliktów z powodu wielkich imprez, bo nie da się ich tam zorganizować. Jest z tym spokój. Bo w Jędrzejewie budynek świetlicy nie jest odpowiednio przystosowany do organizacji imprez i hałas się niesie. - Po godzinie 22 muzyka niby jest ściszana, ale na niewiele się to zdaje. Dochodzi nawet do interwencji policji - informuje Topolińska.
Wesela odbywają się także w Małych Łąkach. - Większe imprezy organizowane są rzadko, bo sala mieści tylko 40 osób. Wcześniej informujemy o tym lokatorów i na szczęście ze skargami nie spotkałem się - mówi sołtys wsi Bernard Główczewski.

Spełnia swoje funkcje

Mimo bliskiego sąsiedztwa mieszkań, świetlice realizują swoje zadania. - Obok naszej sali są trzy mieszkania, ale sąsiedzi nie mają żadnych obiekcji - mówi Teresa Kądziela, sołtys Kosowa. - W budynku organizujemy m.in. zabawy karnawałowe dla dzieci, Dzień Babci, a raz w tygodniu spotykają się gospodynie. Czasem ktoś urządzi imieniny czy urodziny, ale są to spokojne imprezy. Dzięki temu przynajmniej we wsi coś się dzieje.
Mieszkania nie przeszkadzają też w funkcjonowaniu świetlicy w Małych Łąkach i Tuszynach. - W ciągu dnia nie raz ktoś wyprawiał swoje urodziny. W miarę potrzeb, organizowane są zebrania kół, ale skargi do mnie nie docierają już od kilku lat - mówi wójt Świekatowa, Marek Topoliński.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska