Do groźnego karambolu z udziałem 36 samochodów doszło w czwartek przed południem na 33 kilometrze zaśnieżonej autostrady D5 w kierunku Pragi na wysokości wsi Žebrák w regionie Beroun, informuje České Noviny.
Według rzeczniczki miejscowej służby ratowniczej Petry Homolovej, jest co najmniej pięciu rannych, dwie osoby były zaklinowane w zniszczonych pojazdach, z kolei dwóch rannych zabrano do szpitala helikopterem.
W zderzeniu, jak dodała Petra Homolova, uczestniczyło 20 samochodów osobowych i 16 ciężarówek. Policja bada przyczynę wypadku, brana jest również pod uwagę zła pogoda.
Trzech lekko rannych zabraliśmy do szpitala w Hořovicach, gdzie będą operowani, dwóch z umiarkowanymi obrażeniami przewieźliśmy samolotem do Pragi, ponieważ droga jest teraz zamknięta – powiedziała Homolová agencji ČTK. Dodała, że jedna osoba z niewielkim urazem została opatrzona na miejscu.
Autostrada D5 jest nieprzejezdna w kierunku Pragi. Rozbite pojazdy zajmują odcinek 150 metrów. Policja kieruje innych kierowców objazdem drogą do Žebráka i Zdice.
Ze względu na lądowanie śmigłowa musieliśmy zamknąć przeciwny kierunek autostrady w miejscu wypadku, czyli 28 km w kierunku Pilzna – mówiła rzeczniczka policji Vlasta Suchánková.
Przyczyny wypadku bada policja, według Suchánkovej nie można wykluczyć, że winna była pogoda. W tym czasie przez Środkowe Czechy przeszła zamieć – powiedziała.
Policja używa dronów do monitorowania terenu. Według Suchánkovej, nie jest jeszcze możliwe oszacowanie, kiedy ruch na autostradzie zostanie przywrócony. Na miejscu są też strażacy. Nasze jednostki przyjechały z miejscowości Beroun i Hořovice oraz Komárov i Zdice. Jednocześnie poproszono o współpracę strażaków z Pilzna - informowali na Twitterze strażacy z Czech Środkowych.
