Spis treści
W lesie znajdziesz nie tylko grzyby
W sytuacji, gdy myślisz, że w lesie nic już Cię nie zaskoczy. Najnowszy trend – wietrzenie ubrań zapachem lasu Jak brzmiałoby Wasze hasło reklamowe? – czytamy w poście na fanpage’u RDLP we Wrocławiu.

Leśnicy większość znalezisk traktują jako śmieci, które zostaną wywiezione z lasu. Choć sytuacja z praniem nie jest świeża, jak wskazują nam pracownicy RDLP we Wrocławiu, internauci o sytuacji nie zapomnieli. Post odbił się szerokim echem w sieci. O ile dla jednych pranie w lesie stało się absurdem, pojawiły się też głosy, które wskazywały, że to nie psikus młodych ludzi, ale szara rzeczywistość, z którą mierzą się niektórzy z nas.
Nie brakuje komentarzy. Skąd wzięła się suszarka z praniem w lesie?
Większość komentarzy ma zabarwienie humorystyczne. Oto kilka z nich:
- Twój proszek nie daje rady i jesteś z praniem w lesie? Wypróbuj nasz. Opakowanie zgodne z normami ekologicznymi przeznaczone do pełnego recyklingu.
- Tylko u nas jedyny, oryginalny, najświeższy Zapach leśny... Bez chemii i konserwantów. Zew natury prosto z lasu, pranie zawsze świeże.
- Ja kiedyś natknąłem się w lesie na cały zestaw mebli wersalka fotele szafka nic tylko posiedzieć wygodnie i podziwiać las. Stolik nawet był.
Głosy rozsądku wskazały nie na śmieszność sytuacji, ale być może jej tragizm. Zdaniem niektórych, ubrania mogły należeć do osób bezdomnych lub w trudnym położeniu życiowym.
- Bardzo śmieszne, bezdomni mieszkają zimą w lesie, a wy sobie żarty robicie.
- Pewnie gdzieś w pobliżu jest ziemianka, w której mieszkają ludzie i choć mieszkanie nietypowe, to potrzeby życiowe typowe.
Kto okazał się właścicielem prania? Zagadka rozwiązana. Śmieci w lesie to zagrożenie
Internauci długo zastanawiali się, kto stoi za wywieszeniem prania w leśnym środowisku. Odpowiedź jest prosta. Wrocławscy leśnicy tłumaczą, że w pobliżu znajduje się wiele domostw, a suszarka pochodziła z jednego z nich. Tu pojawia się jednak inny problem – jak walczyć z zaśmiecaniem lasów? W przestrzeni pozostawianych jest wiele przedmiotów, które nie powinny tam być.
– Wszystko może być śmieciem, który stanowi zagrożenie dla zwierząt – mówi nam Malwina Sokołowska z RDLP we Wrocławiu.
Osławione pranie w lesie to tylko przykład tego, co można znaleźć na łonie natury. Zdarza się, że niektórzy wywożą tam choinki, zagrabione liście, a w okresie wiosenno-letnim skoszoną trawę. Jak wskazuje Sokołowska, są to odpady zielone, a las nie jest miejscem do ich składowania. To, co pozostawiamy wśród drzew, może być szkodliwe dla zwierząt. Koszty wywozu do lasu, ryzyko mandatu są czasem większe niż bezpieczne zawiezienie śmieci do odpowiedniego miejsca, np. PSZOK.
Źródło: RDLP we Wrocławiu
