Na początku br. urzędnicy z magistratu zapowiadali, że przejazdy do jezior będą bezpłatne. W ten sposób miasto chciało wynagrodzić brak sezonowego kąpieliska w Toruniu. Przypomnijmy: w ub.r. zostało zamknięte kąpielisko na Wodniku. Teren kupił inwestor, który postawi tam hotel.
Kilka dni magistrat ogłosił przetarg na uruchomienie dwóch linii podmiejskich. Okazało się jednak, że torunianie będą musieli zapłacić za te przejazdy. - Być może będzie to kosztowało 2 zł - mówi Jarosław Więckowski, szef wydziału sportu i turystyki magistratu. - Na razie nie jest to jeszcze ustalone. Wszystko zależy od tego, jakie otrzymamy oferty w przetargu. Przejazdy ruszą być może już 30 maja br. - najpierw co weekend. Wszystko zależy od pogody. Po zakończeniu roku szkolnego, czyli 20 czerwca br. autobusy będą jeździć codziennie.
Wozy będą kursować na dwóch trasach: linia A z pl. Teatralnego, przez Dworzec Wschodni, Rubinkowo do Kamionek Małych, Zalesia i Mirakowa i linia B z pl. Teatralnego przez ul. Przy Skarpie do Osieka. Łącznie do końca sierpnia br. przewoźnik, który wygra konkurs, ma wykonać 464 kursy - w weekendy po sześć kursów na każdej linii i w dni robocze - po dwa kursy.
Miasto w br. zarezerwowało na przejazdy 130 tys. zł. Dlaczego urzędnicy nie zdecydowali się na usługi MZK? - Zakład przedstawił nam swoje stawki, ale uważamy, że może się znaleźć przewoźnik, który zrobi to taniej - mówi Więckowski. - Zapewne MZK przystąpi jednak do przetargu. Na oferty przetargowe czekamy do 25 maja.
