Po pierwsze pracownicy szkół powiatowych chcą być "na swoim", a po drugie wyłączenia ich z gminnej kasy pracowników oświaty i kultury chce wiceburmistrz Jan Gliszczyński. - Chodzi o to, że w sytuacji, gdy prowadzeniem kasy zająłby się Zakład Obsługi Finansowej, trudno byłoby rozliczać koszty z powiatem - mówił na wtorkowym walnym szef kasy Krzysztof Gradowski.
Sprawa dotyczy pracowników trzech szkół: Liceum Ogólnokształcącego im. Wincentego Pola, Zespołu Szkół Specjalnych w Czersku oraz Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Malachinie. Według wstępnych założeń kasa prowadzona byłaby właśnie w tej ostatniej szkole.
I co istotne, powiatowi członkowie kasy nie będą mogli wybrać wkładów. Będą musieli zaczynać od zera.
Przypomnijmy, z kartotek osobowych członków kasy wynika, że zginęło 114 tys. zł. Jak jest naprawdę, okaże się po porównaniu z listami płac. Nikt już nie ma wątpliwości, że pieniądze ukradła Iwona K.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Komunie dzieci gwiazd są jak wesela. Najpierw ciało Chrystusa, potem DMUCHANY ZAMEK
- Ujawniamy listę klientów internetowej szamanki! Gwiazdy telewizji i żony piłkarzy...
- Tak żyje "Biały Cygan" Bogdan Trojanek. Zna Viki Gabor, adoptował dziecko z klasztoru
- Skrzynecka przesadza z retuszem? Tak wymalowała się na wycieczkę. Jak w tym chodzić?