Czersk. Burmistrz smutny po absolutorium

12 radnych oddało głos "za" udzieleniem burmistrzowi absolutorium za ubiegły rok, sześciu się wstrzymało. Nikt nie zagłosował "przeciw". Jak podkreślił przewodniczący Ireneusz Bojanowski, podczas kilku głosowań niektórzy nie głosowali.

Radna Dorota Ropińska wstrzymała się, ale już podczas zmiany budżetu na ten rok, tak jak zapowiedziała, podniosła rękę przeciw uchwale. Ropińska wyznała, że burmistrz ją rozczarował. - Jak mogę kolejny raz panu zaufać? - pytała. - Jak mam wierzyć w pana prawdomówność?

O co chodzi? Radna zarzuciła włodarzowi, że nie oddaje terminowo zaplanowanych inwestycji, a budżet często jest zmieniany. Podała przykłady z Rytla, który szczególnie jest jej bliski. Zagospodarowanie Wielkiego Kanału Brdy czy budowę świetlicy wiejskiej w Gutowcu wskazała jako niezrealizowane na czas inwestycje.

Nie trafiały do niej argumenty burmistrza, że opóźnienia to skutek niefrasobliwości wykonawcy (pierwszy zwycięzca przetargu na świetlicę w Gutowcu) czy długich procedur w urzędzie marszałkowskim. - Gdybyśmy w budżecie zaplanowali lądowisko w Czersku, to nie zostałoby wybudowane - mówiła Ropińska. - Powstałoby tylko to, czego pan sam by chciał.

Radna jest pewna, że burmistrz nie dotrzyma danego jej słowa, że jeszcze w tym roku w Rytlu wyremontowane zostanie centrum wsi. Usłyszała od niego, że terminowość zależy od tego, kiedy urząd marszałkowski zatwierdzi przyznaną już dotację.