Czerskie koło diabetyków powstało w 1985 r. Jego pierwszym prezesem był Henryk Rogalski. Od 1999 r. przez dziesięć lat szefował mu Józef Kucharski. A od 2009 r. władzę w kole przejęła Halina Rogalska. Rogalska, przytaczając historię stowarzyszenia, zauważyła, że dawniej komfort życia diabetyka odbiegał znacznie od dzisiejszego. Powód? Trudniej było na przykład choćby o glukometry dla dzieci. Teraz bywa że glukometry cukrzycy dostają nawet w prezencie, tak jak to było w Czersku kilka lat temu. Teraz, jeżeli tylko chory dba o dietę i zażywa ruchu fizycznego i codziennie obserwuje swoje ciało (stopy), może żyć tak jak inni. Lekarka Elżbieta Piankowska radziła chorym, co robić, by skutecznie przeciwstawić się chorobie. Przytoczyła dowcip o lekarzu ze Stanów, który pytał, chorego, czy chce być wyleczony na sto procent, na 60, czy na 30 proc. Zażywanie lekarstw gwarantuje tylko 30 proc. wyleczenia. Reszta to dieta i ruch fizyczny.
Złotą odznakę związku dostała Krystyna Lipkowska i Halina Cicharska. Srebrne - Robert Rogalski, Barbara Polakiewicz, Natalia Berhendt, Paweł Orlikowski, Krystyna Szultka i Bernarda Kłodzińska.
Czersk Dowcip lekcją dla chorych
Tekst i fot. ANNA KLAMAN
Srebrną odznakę otrzymuje Barbara Polakiewicz, wręczył ją jej szef stowarzyszenia z Chojnic Henryk Gostomczyk
W sobotę czerscy cukrzycy obchodzili 25-lecie koła. Wspominano dawne czasy, kiedy dostęp do lekarstw i fachowej pomocy medycznej był gorszy.
