Kartka z informacją „Znalazłem telefon, właściciela proszę o odbiór” znajdowała się na drzewie przy ulicy Szczecińskiej.
Zauważono ją rankiem 14 września. Już sama w sobie kartka byłaby zaskakująca, bo kto oddaje znaleziony telefon… Ale dodatek rzeczonego telefonu przybitego do drzewa razem z informację przekroczył już dopuszczalne granice absurdu i dobrego smaku. Bo jak można kaleczyć gwoździem drzewo!!!
W Straszynie ukradziono rowery za 200 tys. zł. Jest nagranie monitoringu [WIDEO]
Nie ma co pisać-szkoda czasu.A dokonał tego wszystkiego gnój.Nikt o zdrowych umysłach tego by nie zrobił!!!
"Bo jak można kaleczyć gwoździem drzewo!!!" a zniszczyć komuś telefon to można?
Bardzo dobrze zrobil, szkoda jedynie drzewa, powinien zawiązać telefon na kokardce.
wkręt, a nie gwóźdź - tak ciężko odróżnić jedno od drugiego ?!?
ogólnie artykuł na miarę tvn24...
Ja bym w ogóle złożył doniesienie do prokuratury na tego gwoździa z drzewa. Zaatakował niewinną roślinę która wraz z trójka małych krzewów rosła sobie spokojnie przy ulicy. Ponadto zaatakowane drzewo było jedynym żywicielem dla setek małych gąsienic. Straszna tragedia nasuwa kolejne pytanie ...Gdzie w tym czasie byli jego rodzice ....
Ja bym oddał znaleziony telefon, Pani "redaktor", gratuluję postawy...
Taka to kultura w tym Człuchowie. Nie chcę tego łączyć z emigrantami, ale samo jakoś się tak nasuwa.
Przeciez to jest stary zart, pelno tego w internecie.... Zapewne telefon juz nie dzialal.
Ciekawe czy tak samo by zrobił gdyby znalazł telefon za 2-3 tysiące a nie stara, wysłużoną nokię?
