- Kochamy go! Jest całym naszym światem! - o dziewiętnastoletnim bożyszcze, Dawidzie Kwiatkowskim, mówią Paulina i Angelika z Grudziądza.
Tam gdzie pojawia się śpiewający Dawid, nazywany "polskim Justinem Bieberem", tam są też tłumy jego nastoletnich fanek. Najwierniejsze pojawiają się nawet kilka godzin przed koncertem, by zająć miejsce tuż pod sceną. - Jesteśmy tu od ósmej! - dodały dziewczyny czekające na show Kwiatkowskiego w centrum handlowym "Alfa" w Grudziądzu.
Dziewczyny "zabijały czas" nucąc piosenkę idola: "Zachowam ciebie w sercu na zawsze, jesteś dla mnie, twój obraz w mojej głowie nie zgaśnie, nie wyblaknie..."
Zobacz też: Dawid Kwiatkowski, bożyszcze nastolatek zaśpiewał w Grudziądzu! Oj działo się, działo! [zdjęcia, wideo]
Pojawienie się na scenie Dawida wywołało dziką euforię! Dziewczyny ubrane w bluzy, torby z wizerunkiem idola piszczały, płakały. Plakaty z wyznaniami uniosły się nad głowami: "Bydgoszcz - Kochamy cię, tęsknimy za tobą", "Toruń - wróć do nas".
Cztery nastolatki tak przeżywały grudziądzki koncert, że zemdlały. Ratownicy medyczni udzielili im pomocy.
Po koncercie Dawida, nastolatki długo jeszcze były w iście odlotowych nastrojach.
Nie wszystkim mieszkańcom jednak podobało się zachowanie młodzieży. - Rozwydrzone i rozbawione nastolatki na dobre, co chyba nie przystoi w takim wieku, wrzeszczały wniebogłosy! - bulwersuje się pani Zofia, która przesłała maila do naszej redakcji. - Z obawy przed demoralizacją, kazałam wnuczce wracać do domu!
Czytaj e-wydanie »