Uderzenie chłodu z północy szykuje pogoda między 11 do 15 maja. To czas, w którym od lat odnotowuje się niskie temperatury powietrza, szczególnie w nowy. To tzw. zimni ogrodnicy.
Synoptycy prognozują nawet niewielkie opady śniegu. Na szczęście nie w całym kraju a jedynie na Górnym Śląsku.
Najzimniej ma być na wschodzi kraju.
Zarówno synoptycy jak i rolnicy nie są zaskoczeni - Zimni Ogrodnicy i Zimna Zośka to czas załamania pogody, gdy temperatury spadają, czasem bardzo gwałtownie.
Zimni Ogrodnicy to Pankracy, Serwacy i Bonifacy. Trzymają przez trzy dni (12-14 maja) a 15 maja przychodzi Zimna Zośka lub Izydor – w zależności od regionu.
Zimna Zośka i zimni ogrodnicy to zjawisko klimatyczne charakterystyczne dla środkowej Europy, kiedy w połowie maja, po okresie utrzymywania się wyżu barycznego nad Środkową i Wschodnią Europą (także nad Polską), następuje zmiana cyrkulacji atmosferycznej. Analiza danych z lat 1881–1980, przeprowadzona przez Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego, pokazała, że w 95 spośród tych lat zaobserwowano istotne ochłodzenia w okresie 1–25 maja, przy czym aż w dziewięciu latach spadek temperatury z dnia na dzień przekraczał dziesięć stopni Celsjusza.
Naukowcy tłumaczą występowanie zjawiska pojawieniem się silnych arktycznych wyżów, które potrafią przenieść chłodne masy powietrza do centrum Europy. Dlatego legendy o zimnych ogrodnikach pojawiły się również Niemczech, Francji i Holandii.
******
Smaki Kujaw i Pomorza SEZON 2 ODC 10
