Komentuje Tomasz Malinowski:
Komentuje Tomasz Malinowski:
Andrzej Person ministrem sportu? Świetna myśl. Sensowna kandydatura! Obecny senator RP to człowiek o niezwykłej pasji. Kocha, a zarazem rozumie świat sportu; dysponuje też wystarczającą wiedzą o mechanizmach rządzących tą ważką dziedziną życia społecznego. Wierzę, że doprowadziłby do szczęśliwego finału piłkarskie Euro 2012, nie zaniedbał przygotowań do Letnich Igrzysk Olimpijskich w Londynie, dokończył budowę "Orlików". Wreszcie, odmienił wizerunek związku piłki nożnej - przez Polaków wręcz już znienawidzonego.
Wczoraj nie było wiadomo, kto zostanie następcą ministra Mirosława Drzewieckiego, który podał się do dymisji w związku z udziałem w tzw. aferze hazardowej. Nie dyskutowano o tym też na wieczornym posiedzeniu klubu parlamentarnego PO.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że jedną z poważnych kandydatur jest Andrzej Person. Informacje takie zaczęły wczoraj krążyć również wśród posłów... Prawa i Sprawiedliwości z województwa.
Sam Person wczoraj wrócił z zagranicy. Przyznaje: - Miałem w tej sprawie już chyba ze 150 telefonów, ale oficjalnie nikt ze mną nie rozmawiał. - Szefem resortu powinien zostać młody człowiek o zacięciu menedżera, po to, żeby pilnować zakończenia inwestycji na Euro 2012. Nie uchylam się oczywiście, jak są zadania, to podejmuję się ich wykonania - dodaje włocławski senator.
Person twierdzi, że najlepszą kandydaturą byłby wiceminister Adam Giersz. Decyzja należy do premiera Donalda Tuska. - Premier już wielokrotnie pokazał, że jego decyzje personalne są nieprzewidywalne - mówi jeden z działaczy PiS z Kujawsko-Pomorskiego, który prosi o anonimowość.
Na giełdzie następców ministra sportu oprócz Persona pojawiają się Grzegorz Dolniak, nowy szef klubu PO, Andrzej Biernat, szef podkomisji ds. Euro 2012 i właśnie Adam Giersz. Dolniak już wczoraj oświadczył, że obecnie ma za dużo obowiązków, a jego kandydatura to wyłącznie "fakt medialny".