Łukasz Kwiecień z Pioneer Pekao Inwestment Management S.A. jednak podkreśla, że wydarzenie to może być w ograniczonej skali pretekstem do pewnych działań spekulacyjnych.
Wyeliminowanie najsłynniejszego terrorysty może wywołać wrażenie, że na przykład wydobycie i transport ropy stały się bardziej bezpieczne i spowodować jej potanienie. Zdaniem Łukasza Kwietnia, ropa drożała już bardzo długo i niezależnie od śmierci bin Ladena można się jednak spodziewać obniżenia jej ceny.
Również w ocenie Ireneusza Jabłońskiego z Centrum imienia Adama Smitha, śmierć Osamy bin Ladena nie będzie miała większego znaczenia dla gospodarki. Analityk zwrócił uwagę, że na Bliskim Wschodzie pojawiły się niezależne od Al-Kaidy ruchy społeczne. Jego zdaniem Osama bin Laden stracił w ostatnich latach na znaczeniu.
Ireneusz Jabłoński uważa, że gwałtowne reakcje rynku byłyby widoczne raczej w sytuacji, gdyby to akcja przeprowadzana przez terrorystów zakończyła się powodzeniem. W przypadku wydarzenia pozytywnego, trudno jego zdaniem mówić o dużym wpływie na rynki.
Analitycy zwracają uwagę przede wszystkim na polityczne znaczenie wyeliminowania Osamy bin Ladena i następstwa tego faktu wiążą z dążeniem zwolenników Baracka Obamy do wzmocnienia wizerunku prezydenta przed wyborami w Stanach Zjednoczonych.
Przeczytaj: Śmierć nie uwalnia od fiskusa. Skarbówka upomni się o zaległy podatek