- Ciągle mamy nadzieję, że projekt zostanie zrealizowany w terminie - mówi Witold Dębicki, prezes spółki "Tramwaj Fordon".
Przypomnijmy, że niedawno współpracę z głównym wykonawcą inwestycji zerwało Biuro Projektowe Budownictwa Komunalnego. Przedsiębiorstwo po trzech latach wycofało się z projektu z powodu problemów finansowych. Do 9 grudnia wspólnie z firmą ECM miało przygotować dokumentację budowlaną. - Za zerwanie umowy zażądamy od konsorcjum 600 tys. zł - zapewnia Dębicki.
Przeczytaj też: Tramwaj do Fordonu przyjedzie z poślizgiem
Jeśli projekt nie będzie gotowy w terminie, przepadnie unijne dofinansowanie na realizację inwestycji. Budowa kosztuje 420 mln zł, z czego wkład UE to 200 mln.
Przypomnijmy, że w 2009 roku Krajowa Izba Odwoławcza przychyliła się do wniosku BPBK. Architekci byli niezadowoleni, że odpadli w przetargu na wykonanie projektu, choć oferowali najniższą stawkę. Przetarg ruszył wtedy ponownie.
Czytaj e-wydanie »