W Starostwie Powiatowym w Lipnie ostatnie podwyżki były we wrześniu ubiegłego roku. Dotyczyły one nie tylko urzędników, ale także pracowników jednostek podległych.
- Wynagrodzenia wzrosły średnio o dwieście złotych brutto - mówi starosta lipnowski Krzysztof Baranowski. W tym roku natomiast podwyżek płac nie będzie.
W Urzędzie Miejskim w Lipnie podwyżki były planowane. Ale czy do nich dojdzie, jeszcze nie wiadomo. Jeśli podwyżki będą, to maksymalnie w wysokości trzech procent dotychczasowego wynagrodzenia. W takiej też wysokości wypłacane były ostatnie podwyżki zatrudnionym w Urzędzie Miejskim w Lipnie cztery lata temu.
A na co mogą liczyć pracownicy urzędów gminy? W Urzędzie Gminy w Kikole podwyżki były w ubiegłym roku. Średnio - 4 procent dotychczasowego wynagrodzenia. - W tym roku przewidziany jest wzrost płac 2-procentowy - mówi wójt Józef Predenkiewicz. Ale czy ostatecznie dojdzie do podniesienia płac, to jeszcze nic pewnego. Jeśli tak, to w drugiej połowie roku.
W Urzędzie Gminy w Lipnie w tym roku podwyżek nie będzie. Urzędnicy ze Skępego też nie mogą na razie na nie liczyć.