https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy wójt pogodzi się z proboszczem?

Ruszyły zdjęcia do "Ranczo Wilkowyje", kinowej wersji kultowego już serialu "Ranczo".

W filmie, obok znanych z telewizji bohaterów, pojawią się także nowi. Jednym z nich będzie Louis, były mąż Lucy (Ilona Ostrowska), którego zagra Radosław Pazura.

W "Ranczo Wilkowyje" wystąpią, choćby na chwilę, wszyscy aktorzy grający główne role w serialu. Materiał zdjęciowy, który powstaje na potrzeby filmu, nie zostanie jednak wykorzystany w trzeciej serii "Rancza". - To dwie różne historie, które łączą bohaterowie i miejsce akcji - mówi producent Maciej Strzembosz.

- Pojawienie się Louisa, powrót Czerepacha, nowa miłość Klaudii, córki wójta i próby rozkręcenia biznesu przez Stacho Japycza, Pietrka, Solejuka i Hadziuka to główne wątki, które wiążą fabułę filmu - zdradza reżyser Wojciech Adamczyk. - Staramy się, żeby ta opowieść miała kilka barw i by każdy znalazł w niej dla siebie coś interesującego. Ale przede wszystkim nie rezygnujemy z szeroko rozumianego poczucia humoru. To opowieść komediowa i przez taki pryzmat trzeba na nią patrzeć.

Były mąż i anioł zemsty
W filmie, w przeciwieństwie do sytuacji w serialu, miłość Amerykanki Lucy (Ilona Ostrowska), która postanowiła osiedlić się na stałe w Polsce, i Kusego (Paweł Królikowski) będzie kwitła. Ich szczęście zakłóci jednak jej były mąż. Louis (Radosław Pazura) niespodziewanie pojawi się w Wilkowyjach i - jak zapowiada reżyser filmu - dużo namiesza.

- Louis przyjedzie w momencie, w którym Lucy będzie emocjonalnie rozwichrzona i spróbuje to wykorzystać - ujawnia Ilona Ostrowska . - Zrobi wszystko, by odzyskać jej względy. Nie będzie miał jednak czystych intencji - to straszny kombinator.
Na planie filmu Radosławowi Pazurze towarzyszy Troy Boleyn, konsultant językowy, który dba o to, by aktor grający Louisa mówił podczas ujęć płynną angielszczyzną. Amerykanin, od 3 lat mieszkający w Polsce, ma już za sobą doświadczenia w podobnej pracy. Był już bowiem konsultantem na planie westernu "Summer love" z Bogusławem Lindą i Katarzyną Figurą w rolach głównych .

Ogromne zamieszanie w filmie wywoła także Arkadiusz Czerepach (Artur Barciś), który postanowi zwalczać w gminie korupcję. - Mój bohater awansuje i będzie wyższy rangą nawet od wójta Pawła Kozioła - opowiada aktor. - To będzie jatka! Czerepach pokaże swoje prawdziwe oblicze. Zostanie aniołem zemsty.
Czerepach będzie bardzo zaangażowany w swoją misję. Przyczyni się nawet do tego, że wójt (Cezary Żak) wyląduje wbagnie, które na potrzeby filmu stworzył scenograf Janusz Sosnowski. Kto go uratuje? - Oczywiście jego brat ksiądz - śmieje się reżyser filmu i dodaje, że to nie jest znak, iż miedzy braćmi dojdzie do zgody. - W tej rodzinie pojednanie nie jest chyba możliwe - mówi.

Nowa miłość Klaudii
Wójt będzie skłócony z Czerepachem do tego stopnia, że postanowi go zlikwidować! Zaangażuje w spisek Więcławskiego (Grzegorz Wons), ale ten nie wytrzyma i o wszystkim powiadomi księdza Kozioła (Cezary Żak).

To jeszcze nie wszystkie problemy wójta. Sen z powiek będzie mu spędzała córka Klaudia (Marta Chodorowska), która podczas spaceru spotka studenta filozofii Emanuela i zakocha się w nim od pierwszego wejrzenia. W roli nowej miłości Klaudii i zarazem drugiego, obok Louisa, nowego bohatera w Wilkowyjach, widzowie zobaczą Grzegorza Wosia , który w tym roku skończył naukę w Akademii Teatralnej w Warszawie. To będzie dla niego debiut na dużym ekranie. W serialach już grał. Ma za sobą epizody m.in. w "Samym Życiu" czy "Na Wspólnej".

Z kolei Pietrek (Piotr Pręgowski), Hadziuk (Bogdan Kalus), Solejuk (Sylwester Maciejewski) i Stacho Japycz (Franciszek Pieczka) - znudzeni wysiadywaniem pod sklepem i piciem tanich win, postanowią rozkręcić własny biznes.

- Myślę, że to będzie dla widzów zaskoczenie - mówi Piotr Pręgowski. - Nie będzie jednak cudów, że któryś z nas zostanie nagle krupierem. Nasi bohaterowie są konsumentami i obserwują, co się dzieje w handlu. Wiadomości z rynku na pewno bardzo im się przydadzą

Co ciekawe, dla Wojciecha Adamczyka , który reżyseruje także serial "Ranczo", praca na planie "Ranczo Wilkowyje" to debiut fabularny! - Czuję się trochę dziwnie, bo przecież mam 18-letnie doświadczenie w zawodzie - mówi. - Późnemu debiutantowi jest trudniej. Młodszy twórca może sobie pozwolić na jakieś wpadki, ja nie.

Pieniądze to nie wszystko
Film, podobnie jak serial, powstaje głównie w Jeruzal, małej miejscowości leżącej nieopodal Mińska Mazowieckiego. Na jej mieszkańcach obecność ekipy i znanych aktorów nie robi już wrażenia. - Mam od wszystkich autografy, teraz ich wizyty mnie nie dziwią. To po prostu moi klienci - mówi sprzedawczyni w miejscowym sklepie.
Zdjęcia potrwają 25 dni i skończą się w połowie sierpnia. "Ranczo Wilkowyje" trafi do kin najprawdopodobniej pod koniec roku.

Budżet filmu wyniesie cztery miliony złotych. Ale zdaniem producenta Macieja Strzembosza to nie jest najważniejsze. - Potrzebny jest dobry scenariusz, pieniądze są mniej istotne - mówi. A scenariusz, jak twierdzi Piotr Adamczyk, jest napisany świetnie. O jego jakość zadbali i , którzy są także autorami serialowych przygód sympatycznych bohaterów z Wilkowyj.
Kuba Zajkowski

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska