Kierowca volkswagena wracał do domu w powiecie kutnowskim, kierując się nawigacją satelitarną. Urządzenie "wyprowadziło" go na lokalną drogę, a jazda zakończyła się dachowaniem.
Pięćdziesięcioczteroletni mieszkaniec powiatu kutnowskiego podróżował volkswagenem golfem. Kierowca nie znał dobrze trasy, więc korzystał z pomocy nawigacji. Urządzenie skierowało podróżnego z drogi krajowej na drogę lokalną wiodącą przez przez powiat radziejowski (w okolice Bartłomiejowic, gm. Osięciny).
- W wyniku niedostosowania prędkości do zimowych warunków drogowych auto "wypadło" z trasy i dachowało w pobliskim polu - informuje asp.szt. Piotr Chrupek, oficer prasowy KPP w Radziejowie.
Na szczęście 54-latek jechał w zapiętych pasach bezpieczeństwa. Nie odniósł żadnych obrażeń. Samochód był jednak na tyle uszkodzony, że nie nadawał się do dalszej jazdy.
Ale durny tytuł - chyba autor sam nie czytał tego, co jest w artykule.
niekoniecznie, nasze mapy po naszemu były nanoszone to i czasem bywają różnice, czasem dobrze zaktualizować mapkę, albo lepszy sprzęt zakupić, w dużym mieście taniej można, a i wybór większy.
P
Pinokio
Lichej baletnicy to i majtki przeszkadzają.
k
khaki
Ale durny tytuł - chyba autor sam nie czytał tego, co jest w artykule.
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl