Dokumenty darowizny niezbędnych lekarstw i sprzętu rehabilitacyjnego wręczono ostatnio rodzicom trojga dzieciaków.
Liczy się każda pomoc
18-letnia Karolina i 7-letni Jakub nie są rodzeństwem ani rodziną. Cierpią jednak na bardzo ciężka chorobę genetyczną - ceruidolipufoscynozę neuronalną. Prawdopodobnie w całym Inowrocławiu tylko ich dopadła ta straszna dolegliwość.
Przeczytaj także:Inowrocławianie pisali sportowe dyktando. Sprawdźcie, czy wyszło bezbłędnie [zdjęcia]
- Są lepsze i gorsze dni. Chorobę można przyhamować, ale nie uleczyć. Córka nie widzi. Najważniejsze jest teraz, aby utrzymać słuch, żeby mogła mieć kontakt z otoczeniem - opowiada Mariusz Skrzypczak, ojciec Karoliny.
Rodzice ciężko chorych inowrocławskich dzieci wydają na ich leczenie i rehabilitację bardzo duże sumy, często przekraczające możliwości domowych budżetów. Dlatego tak ważna jest każda okazana im pomoc. Dzięki zbiórkom prowadzonym przez komitet Karolina ma sfinansowane zabiegi i sprzęt rehabilitacyjny, a Jakub leki, witaminy i odżywki.
Trzecim dzieckiem, które skorzystało ostatnio z pomocy komitetu, jest czteroletni Jakub, chory na porażenie mózgowe, który otrzymał sprzęt edukacyjno-rehabilitacyjny.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Dla rzeczywistych osób
W spotkaniu uczestniczył prezydent Ryszard Brejza. - Ludzie chcą pomagać innym, ale często obawiają się, czy zbierane środki trafiają do konkretnych osób potrzebujących tej pomocy. W przypadku akcji "Dać Dzieciom Radość", takich wątpliwości nie ma. Wszystkie pozyskane podczas kwest pieniądze przeznaczane są na pomoc dzieciom. Sprawa jest czysta - zapewnia włodarz.
Grzegorz Kaczmarek w obecności prezydenta oraz rodziców Karoliny i dwóch Jakubów, przedstawił rozliczenie działalności komitetu od 1 maja do 31 grudnia ub.r., które trafi też do Urzędu Marszałkowskiego. W tym czasie zebrano 16511 zł i 7 gr, a wydano na pomoc dzieciakom 9231 zł i 70 gr. Na koncie społecznego komitetu zostało 7279 zł i 37 gr.
Czytaj e-wydanie »