https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Durda wspomina awans Zawiszy do ekstraklasy

ROZMAWIAŁ DARIUSZ KNOPIK
Dariusz Durda, były piłkarz Zawiszy Bydgoszcz.
Dariusz Durda, były piłkarz Zawiszy Bydgoszcz. fot. Lech Kamiński/archiwum
Rozmowa z Dariuszem Durdą, byłym piłkarzem Zawiszy Bydgoszcz.

- Był pan współautorem ostatniego awansu Zawiszy do ekstraklasy w 1989 roku.Jakie to uczucie?
- Niesamowite! Tym bardziej, że nie byliśmy faworytami barażu z GKS Jastrzębie. Wtedy śląska piłka stała na bardzo dobrym poziomie i była krajową potęgą. Było tam mnóstwo bardzo dobrych zespołów.Przez fachowców zostaliśmy spisani na straty, ale w Jastrzębiu udało się zremisować 0:0. Usiebie postawiliśmy kropkę nad i.

- To gol strzelony przez pana na 2:0 przypieczętował tak upragniony awans.
- Takich chwil się nie zapomina. Ponad 30 tysięcy kibiców na trybunach zrobiło niesamowitą atmosferę. Gola strzeliłem po praktycznie trzech podaniach. Świętej pamięci Andrzej Brończyk zagrał mi piłkę ręką. Odegrałem do Piotrka Nowaka, który rzucił mi piłkę "na nos", jak to tylko on potrafił. Podciągnąłem do szesnastki i kropnąłem do siatki. W sumie taka dosyć łatwa bramka, ale trzeba powiedzieć, że to były ćwiczone przez nas schematy. Jednak pragnę podkreślić, że to był nasz zbiorowy sukces. Andrzej był naszą ostoją w bramce. Adaś Kwaśniewski kierował nami jako stoper i kapitan. Piotrek Nowak kapitalnie rozgrywał. Wszystkich można by wymienić. Byliśmy bardzo zgranym kolektywem i mocno nam zależało na wywalczeniu awansu.

- Co było kluczowe w tamtejszej rywalizacji z GKS?
- Remis na wyjeździe. To nas bardzo podbudowało. Byliśmy niesłychanie zmobilizowani.Wiedzieliśmy, że nie możemy takiej szansy zmarnować. Byłem w Zawiszy już cztery lata i chciałem osiągnąć jakiś sukces. Zresztą koledzy z drużyny myśleli podobnie. Mieliśmy jeden cel, do którego zmierzaliśmy. To było naszą siłą

- Porównując tamtą sytuację z obecną:czy dzisiejszy Zawisza też jest silny mentalnie.
- Jestem przekonany, że tak. Przyjście trenera Jurija Szatałowa odmieniło drużynę. Przecież pod jego wodzą zespół wygrywa. Zdarzyły się też dwa remisy, ale najważniejsze jest, że drużyna nie przegrywa. Trener Szatałow ma na pewno swoje metody, które dobrze wpływają na piłkarzy. Widać to po ich grze, która wygląda dużo lepiej, niż na początku wiosny. Szzególnie została poprawiona defensywa. Teraz Zawisza nie traci przypadkowych goli. Motywacja jest bardzo ważna. Mam nadzieję, że również na Piasta przygotuje ich bardzo dobrze. Widziałem kilka meczów zespołu z Gliwic i twierdzę, że to jest zespół, który można pokonać.

- Mówił pan o poprawionej grze w obronie, ale w ataku także wygląda to dużo lepiej.
- Trochę się dziwiłem trenerowi Januszowi Kubotowi, że nie stawiał na Rafała Leśniewskiego. Znam tego piłkarza i wiem, że przez 85 minut może nie mieć ani jednej sytuacji, ale jak dostanie piłkę, to jest w stanie sam rozstrzygnąć losy meczów. Teraz to się właśnie sprawdza. Przebudził się także Adrian Błąd. Jest naprawdę nieźle.

- Co pan radzi piłkarzom niebiesko-czarnych przed meczem z Piastem?
- Przede wszystkim trzeba być przygotowanym na 95 minut walki albo nawet więcej. Może być różnie, więc trzeba być przygotowanym na różne scenariusze. Nie warto zawracać sobie uwagi ewentualnymi błędami sędziów, tylko warto skupić się na swojej grze. Piast będzie grał u siebie i to będzie jego atut, ale nasi kibice to też jest nasz dwunasty zawodnik i trzeba to podkreślić, więc nasi piłkarze nie będą w Gliwicach osamotnieni. Wierzę, że Leśniewski strzeli gola, który da nam awans. Mam do nich prośbę, niech zdejmą z nas to brzemię, że byliśmy ostatnimi, którzy wywalczyli awans do ekstraklasy. Życzę im tego z całego serca. Nie ma nic piękniejszego, niż gra w ekstraklasie. Coś o tym wiem, bo rozegrałem w niej ponad 160 spotkań. Samemu marzy mi się oglądanie od jesieniu meczów z Legią, Lechem, Wisłą czy Śląskiem.

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

d
daro WKS
sam jesteś zapijaczoną patologią baranie!!! według Ciebie te 10 tysięcy co było na ostatnim meczu też jest patologią jak Ty to nazwałeś, pytałem o strefe kibica lub chociażby telebim bo jestem przekonany że wiele ludzi z checią przyszłaby oglądnąć awans Zawiszy do Ekstraklasy
G
Gość
Nie pytajcie sie gdzie transmisja!Wszyscy jedziemy do Gliwic moze po 18 l bedzie e-klasa?Wiec kto moze to do Gliwic!.
n
norml
Dzis kazde duze miasto kazdemu kojarzy a to Ta druzyna ktora gra e-klasie zreszta nie tylko duze bo o tych mniejszych nikt by nie wiedzial gdyby nie grali e-klasie.Taka jest prawda!
m
mm
czy orientujecie sie czy na ten mecz powstanie jakas strefa kibica dla sympatyków Zawiszy którzy z jakis względów nie moga sie wybrac do Gliwic.
To wlacz sobie tv i sobie ogladaj a nie jakies strefy ci sie marza. Ludzie na miescie nie maja zamiaru ogladac zapitej patologii z szalikami. Moim zdaniem nawet jak ci kopacze awansuja to za rok spadna i zbankrutuja. Tyle z tego bedzie.
z
zet
Nie wiem po co oni sie pchaja do tej ekstraklasy. Na pierwsze mecze przyjdzie 7 tys ( jezeli bilety beda po 10zl ) pozniej beda porazki 1500 widzow i spadek tak jak Polonia Bytom. Jest ogromna roznica miedzy 1 liga a ekstraklasa i sportowo i jezeli chodzi o budzet. Bez sensu to wszystko...
J
Janek
Bydgoszcz była kiedyś b. silnym miastem z piłką nożną.
Dwie drużyny: Zawisza i Polonia grały w ówczesnej I lidze.
I pamiętam też tytuł z gazety:
Czearne chmury nad Bydgoszczą
Jednocześnie obie druzynt spadły do II ligi. Niestety.
A teraz życze powodzenia.
Z
Zapisany
Jest transmisja w Orange Sport, więc powinni puścić w pubie PRL na Starym Rynku, gdzie już puszczano mecze Zetki w tym sezonie!
d
daro WKS
pytanie do redakcji: czy orientujecie sie czy na ten mecz powstanie jakas strefa kibica dla sympatyków Zawiszy którzy z jakis względów nie moga sie wybrac do Gliwic.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska