https://pomorska.pl
reklama

Bydgoszczanin Oskar Repka debiutuje w reprezentacji Polski. Na trybunach tata i mama piłkarza: "Duma, wzruszenie i radość"

Joachim Przybył
Oskar Repka (z lewej) ma za sobą świetny sezon w GKS Katowice
Oskar Repka (z lewej) ma za sobą świetny sezon w GKS Katowice PAWEL RELIKOWSKI / POLSKA PRESS
Oskar Repka w piątek miał szansę zadebiutować w reprezentacji Polski w meczu z Mołdawią. To waleczny pomocnik GKS Katowice, który karierę zaczynał w Zawiszy Bydgoszcz. Kim jest Oskar Repka? Zaczynał w Zawiszy Bydgoszcz, uczył się futbolu we Włoszech, Holandii i Hiszpanii a teraz błyszczy w PKO Ekstraklasie.

Oskar Repka to wychowanek Zawiszy, który przeszedł długą drogę z boisk przy ul. Gdańskiej do reprezentacji. W wieku 15 lat utalentowany pomocnik został dostrzeżony przez niemiecki Karlsruhe SC i Repka dwa kolejne lata spędził w akademii juniorskiej niemieckiego klubu. Po powrocie do Polski długo szukał swojego miejsca. Najpierw były Arka Gdynia, Chrobry Głogów i Pogoń Siedlce, aż w lipcu 2021 podpisał kontrakt z GKS Katowice,

To był strzał w dziesiątkę. Pod okiem znanego w regionie byłego trenera Elany Rafała Góraka Repka zrobił szybkie postępy, razem GKS świętował awans do PKO Ekstraklasy, a w ostatnim sezonie zagrał w 35 spotkaniach, strzelił osiem goli (z czego pięć w ostatnich sześciu meczach sezonu), dołożył jeszcze dwie asysty.

Trener kadry Michał Probierz docenił jednak także jego ambicję, waleczność i nieustępliwość na murawie. Repkę zna zresztą dość dobrze, rozważał jego transfer w czasie, gdy był trenerem w Cracovii. - Jak wracał do Polski pojawił się na testach w Cracovii. Wtedy był jeszcze środkowym obrońcą. Przez te kilka lat jego kariera ładnie się rozwinęła, zrobił duży postęp - mówi Probierz. Teraz bydgoszczanin ma szanse na debiut w reprezentacji, znajdzie się w szerokim składzie na towarzyską potyczkę z Mołdawią.

- Chciałbym przemówić na pewno na boisku i tam pokazać, co potrafię. Na dzień dzisiejszy myślę, że na pewno warunki fizyczne na tej pozycji są bardzo ważne, a to mogę dać. Piłka też w grze mi nie przeszkadza i mam nadzieję, że z orzełkiem na piersi nogi też nie będą mi się plątać - mówi piłkarz, cytowany przez TVP

Magazyn Gol24: Kadra pod lupą, przed meczem z Mołdawią

Dalszy ciąg artykułu pod wideo ↓
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Na Stadionie Śląskim najgłośniejszymi kibicami Oskara byli zapewne jego rodzice, Anna i Marek. To oni zaszczepili synowi miłość do futbolu, wspierali w trudnych chwilach, cieszyli się z tych lepszych i wychowali go nie tylko na piłkarza, ale i dojrzałego, świadomego swoich celów człowieka.

- Uczucia na trybunach: radość, wzruszenie i duma. Wiedziałem, że powołanie do kadry to kwestia czasu. Byliśmy na meczu GKS w Gdańsku, widziałem zachowania Oskara na boisku i wtedy powiedziałem mu: zrobiłeś wszystko, teraz musisz tylko czekać. I doczekał się. Wiem jednak, że to dla niego nie jest szczyt, tylko kolejny krok w karierze. To bardzo ambitny chłopak - mówił "Pomorskiej" tata piłkarza przed dzisiejszym meczem.

Oskar Repka do Zawiszy trafił w wieku 7 lat. Najpierw trenował z chłopakami rok starszymi pod okiem doświadczonego Leszka Rzepki, który wychował wcześniej Zbigniewa Bońka. Potem rozwijał się pod okiem Jakuba Grzelczaka i najdłużej Tomasza Łachowskiego. - Właśnie on miał największy wpływ na rozwój syna - podkreśla Marek Repka.

Swój wielki talent Oskar potwierdzał na obozach akademii Soccer Skills. Trzy lata z rzędu wygrywał końcowe egzaminy, które sprawdzały indywidualne umiejętności graczy. W nagrodę bydgoszczanin mógł trenować przez kilka tygodni w akademiach AC Milan, Ajaxu Amsterdam i Espanyolu Barcelona.

Te doświadczenia pomogły później już w dłuższym wyjeździe do Niemiec. Tam trafił najpierw do Bayeru Leverkusen, Hoffenheim i wreszcie na dłużej do Karlsruhe. Oskar pracował m.in. z pochodzącym z Gliwic Lukasem Kwasniokiem, który właśnie został trenerem FC Koeln w Bundeslidze.

Po ewentualnym debiucie w reprezentacji (podczas meczu Polska - Mołdawia na razie był rezerwowym) może znowu wrócić temat zagranicznego klubu dla Oskara Repki. - Jestem spokojny, że będzie potrafił odpowiednio pokierować swoją karierą. To bardzo świadomy chłopak, w wieku 15 lat wyjechał sam do obcego kraju, w dwa miesiące nauczył się języka. Na razie żyjemy chwilą. To nie była łatwa droga, trzeba teraz zadebiutować w reprezentacji i zobaczymy co dalej - mówi Marek Repka.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Eurojackpot - wygrana w Polsce. Jakie wygrane padły?

Eurojackpot - wygrana w Polsce. Jakie wygrane padły?

Anomalie wyborcze w Grudziądzu. Zaskakujące wyniki w lokalach

Anomalie wyborcze w Grudziądzu. Zaskakujące wyniki w lokalach

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska