1 z 7
Przewijaj galerię w dół
Dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania...
fot. materiały policji

Dariusz L., pseudokibic z Bydgoszczy podejrzany o atak na auto piłkarzy. Dostał od sądu zakaz opuszczania kraju

Dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju - taką decyzję podjął sąd wobec bydgoskiego pseudokibica podejrzanego o atak na samochód z piłkarzami.

Wszystko zaczęło się 17 czerwca 2017 roku późnym wieczorem w Dąbrowie Chełmińskiej. Wówczas na ul. Dworcową wybiegła grupa około 20 zamaskowanych osób. Napastnicy próbowali zatrzymać samochód, w którym jechali zawodnicy. W aucie znajdowała się drużyna jednego z bydgoskich klubów piłkarskich.

Bus został obrzucony kamieniami i butelkami, które rozbiły czołową i boczną szybę w aucie. To spowodowało realne zagrożenie dla życia podróżujących. Na szczęście kierowca opanował sytuację. Nie zatrzymał się i odjechał. Pokrzywdzony oszacował straty na 3000 złotych.

Sprawą zajęli się kryminalni z bydgoskiej komendy. Funkcjonariusze przesłuchali świadków, a policyjni kryminalistycy przeprowadzili oględziny busa i zabezpieczyli ślady. Mimo że od zdarzenia minął prawie rok, to funkcjonariusze cały czas gromadzili w sprawie materiał dowodowy. To pozwoliło im na ustalenie jednego ze sprawców.

Dariusz L. ukrywał się w Koronowie. W środę, 6 czerwca, został namierzony i zatrzymany. Policjanci ustalili, że 34-latek należy do nieformalnej tzw. bojówki pseudokibiców jednego z bydgoskich klubów piłkarskich.

W piątek (8 czerwca) mężczyzna został doprowadzony do prokuratury. Tam przedstawiono mu zarzut dotyczący sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz uszkodzenia mienia o charakterze chuligańskim. Prokurator wnioskował o tymczasowy areszt.

Sąd, po zapoznaniu się z zarzutami, zastosował wobec podejrzanego dozór, poręczenie majątkowe oraz zakaz opuszczania kraju.


Zadyma po meczu w Dąbrowie Chełmińskiej. Policja zatrzymała 34-latka z Bydgoszczy

2 z 7
Dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania...
fot. materiały policji

Dariusz L., pseudokibic z Bydgoszczy podejrzany o atak na auto piłkarzy. Dostał od sądu zakaz opuszczania kraju

Dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju - taką decyzję podjął sąd wobec bydgoskiego pseudokibica podejrzanego o atak na samochód z piłkarzami.

Wszystko zaczęło się 17 czerwca 2017 roku późnym wieczorem w Dąbrowie Chełmińskiej. Wówczas na ul. Dworcową wybiegła grupa około 20 zamaskowanych osób. Napastnicy próbowali zatrzymać samochód, w którym jechali zawodnicy. W aucie znajdowała się drużyna jednego z bydgoskich klubów piłkarskich.

Bus został obrzucony kamieniami i butelkami, które rozbiły czołową i boczną szybę w aucie. To spowodowało realne zagrożenie dla życia podróżujących. Na szczęście kierowca opanował sytuację. Nie zatrzymał się i odjechał. Pokrzywdzony oszacował straty na 3000 złotych.

Sprawą zajęli się kryminalni z bydgoskiej komendy. Funkcjonariusze przesłuchali świadków, a policyjni kryminalistycy przeprowadzili oględziny busa i zabezpieczyli ślady. Mimo że od zdarzenia minął prawie rok, to funkcjonariusze cały czas gromadzili w sprawie materiał dowodowy. To pozwoliło im na ustalenie jednego ze sprawców.

Dariusz L. ukrywał się w Koronowie. W środę, 6 czerwca, został namierzony i zatrzymany. Policjanci ustalili, że 34-latek należy do nieformalnej tzw. bojówki pseudokibiców jednego z bydgoskich klubów piłkarskich.

W piątek (8 czerwca) mężczyzna został doprowadzony do prokuratury. Tam przedstawiono mu zarzut dotyczący sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz uszkodzenia mienia o charakterze chuligańskim. Prokurator wnioskował o tymczasowy dozór.

Sąd, po zapoznaniu się z zarzutami, zastosował wobec podejrzanego dozór, poręczenie majątkowe oraz zakaz opuszczania kraju.


Zadyma po meczu w Dąbrowie Chełmińskiej. Policja zatrzymała 34-latka z Bydgoszczy

3 z 7
Dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania...
fot. materiały policji

Dariusz L., pseudokibic z Bydgoszczy podejrzany o atak na auto piłkarzy. Dostał od sądu zakaz opuszczania kraju

Dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju - taką decyzję podjął sąd wobec bydgoskiego pseudokibica podejrzanego o atak na samochód z piłkarzami.

Wszystko zaczęło się 17 czerwca 2017 roku późnym wieczorem w Dąbrowie Chełmińskiej. Wówczas na ul. Dworcową wybiegła grupa około 20 zamaskowanych osób. Napastnicy próbowali zatrzymać samochód, w którym jechali zawodnicy. W aucie znajdowała się drużyna jednego z bydgoskich klubów piłkarskich.

Bus został obrzucony kamieniami i butelkami, które rozbiły czołową i boczną szybę w aucie. To spowodowało realne zagrożenie dla życia podróżujących. Na szczęście kierowca opanował sytuację. Nie zatrzymał się i odjechał. Pokrzywdzony oszacował straty na 3000 złotych.

Sprawą zajęli się kryminalni z bydgoskiej komendy. Funkcjonariusze przesłuchali świadków, a policyjni kryminalistycy przeprowadzili oględziny busa i zabezpieczyli ślady. Mimo że od zdarzenia minął prawie rok, to funkcjonariusze cały czas gromadzili w sprawie materiał dowodowy. To pozwoliło im na ustalenie jednego ze sprawców.

Dariusz L. ukrywał się w Koronowie. W środę, 6 czerwca, został namierzony i zatrzymany. Policjanci ustalili, że 34-latek należy do nieformalnej tzw. bojówki pseudokibiców jednego z bydgoskich klubów piłkarskich.

W piątek (8 czerwca) mężczyzna został doprowadzony do prokuratury. Tam przedstawiono mu zarzut dotyczący sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz uszkodzenia mienia o charakterze chuligańskim. Prokurator wnioskował o tymczasowy dozór.

Sąd, po zapoznaniu się z zarzutami, zastosował wobec podejrzanego dozór, poręczenie majątkowe oraz zakaz opuszczania kraju.


Zadyma po meczu w Dąbrowie Chełmińskiej. Policja zatrzymała 34-latka z Bydgoszczy

4 z 7
Dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania...
fot. materiały policji

Dariusz L., pseudokibic z Bydgoszczy podejrzany o atak na auto piłkarzy. Dostał od sądu zakaz opuszczania kraju

Dozór policyjny, poręczenie majątkowe i zakaz opuszczania kraju - taką decyzję podjął sąd wobec bydgoskiego pseudokibica podejrzanego o atak na samochód z piłkarzami.

Wszystko zaczęło się 17 czerwca 2017 roku późnym wieczorem w Dąbrowie Chełmińskiej. Wówczas na ul. Dworcową wybiegła grupa około 20 zamaskowanych osób. Napastnicy próbowali zatrzymać samochód, w którym jechali zawodnicy. W aucie znajdowała się drużyna jednego z bydgoskich klubów piłkarskich.

Bus został obrzucony kamieniami i butelkami, które rozbiły czołową i boczną szybę w aucie. To spowodowało realne zagrożenie dla życia podróżujących. Na szczęście kierowca opanował sytuację. Nie zatrzymał się i odjechał. Pokrzywdzony oszacował straty na 3000 złotych.

Sprawą zajęli się kryminalni z bydgoskiej komendy. Funkcjonariusze przesłuchali świadków, a policyjni kryminalistycy przeprowadzili oględziny busa i zabezpieczyli ślady. Mimo że od zdarzenia minął prawie rok, to funkcjonariusze cały czas gromadzili w sprawie materiał dowodowy. To pozwoliło im na ustalenie jednego ze sprawców.

Dariusz L. ukrywał się w Koronowie. W środę, 6 czerwca, został namierzony i zatrzymany. Policjanci ustalili, że 34-latek należy do nieformalnej tzw. bojówki pseudokibiców jednego z bydgoskich klubów piłkarskich.

W piątek (8 czerwca) mężczyzna został doprowadzony do prokuratury. Tam przedstawiono mu zarzut dotyczący sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz uszkodzenia mienia o charakterze chuligańskim. Prokurator wnioskował o tymczasowy dozór.

Sąd, po zapoznaniu się z zarzutami, zastosował wobec podejrzanego dozór, poręczenie majątkowe oraz zakaz opuszczania kraju.


Zadyma po meczu w Dąbrowie Chełmińskiej. Policja zatrzymała 34-latka z Bydgoszczy

Pozostały jeszcze 2 zdjęcia.
Przewijaj aby przejść do kolejnej strony galerii.

Polecamy

Zawisza wreszcie wygrał w Bydgoszczy. Zobacz  zdjęcia z meczu i trybun

Zawisza wreszcie wygrał w Bydgoszczy. Zobacz zdjęcia z meczu i trybun

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Hiszpania, Meksyk i Gruzja z food trucka. Wyjątkowy festiwal smaków w Bydgoszczy

Zaginęła 17-letnia Marta Pałczyńska. Szukają jej bliscy i bydgoska policja

Zaginęła 17-letnia Marta Pałczyńska. Szukają jej bliscy i bydgoska policja

Zobacz również

Groźnie na drogach w regionie. Na S5 auto uderzyło w barierkę, na A1 dachował kamper

Groźnie na drogach w regionie. Na S5 auto uderzyło w barierkę, na A1 dachował kamper

Kierowca zasnął, auto dachowało. Groźne nocne zdarzenie w Nekli

Kierowca zasnął, auto dachowało. Groźne nocne zdarzenie w Nekli