MKTG SR - pasek na kartach artykułów
1 z 23
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
Biblioteka Publiczna w Barcinie po raz trzeci została...
fot. Joanna Bejma

Debata o lokalności w barcińskiej bibliotece [zdjęcia]

Biblioteka Publiczna w Barcinie po raz trzeci została gospodarzem debaty, którą organizuje Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową oraz Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego.

Jest to część projektu "Rozwijamy skrzydła Polski lokalnej". Ma on na celu wywołanie szerokiej dyskusji nad mechanizmami rozwoju lokalnych społeczności.

- Lokalne wspólnoty stanowią od zawsze jedną z najbliższych człowiekowi przestrzeni społecznych. Do działania na rzecz dobra wspólnego potrzebne jest jedno - poczucie bycia wspólnotą. Dlatego w ramach projektu zadajemy lokalnym liderom pytanie o to, jak tę wspólnotę budować i co robić, by wzmacniać więzi między mieszkańcami - mówi Piotr Zbieranek, koordynator projektu.

W tym roku tematem spotkania była wspólnota. Do udziału w debacie zaproszono kilkadziesiąt osób m.in. przedstawicieli młodzieży, seniorów, szkół, instytucji, Uniwerystetu Trzeciego Wieku, bibliotek, policji, wolontariuszy, mediów, którzy wspólnie mieli zastanowić się nad pojęciem wspólnoty. Moderatorem spotkania była Magdalena Popłońska-Kowalska.

Zobacz również

Nowy kierunek czarterowy z Jasionki na Majorkę cieszy podróżnych

NOWE
Nowy kierunek czarterowy z Jasionki na Majorkę cieszy podróżnych

Obwodnica Szczecinka zablokowana przez wyciek oleju napędowego

NOWE
Obwodnica Szczecinka zablokowana przez wyciek oleju napędowego

Polecamy

Kto jest ojcem syna Pauli? To muzyk popularnego w latach 90. zespołu

Kto jest ojcem syna Pauli? To muzyk popularnego w latach 90. zespołu

Oto najgorsze buty na upały. Powodują problemy nie tylko ze stopami. Unikaj ich!

O TYM SIĘ MÓWI
Oto najgorsze buty na upały. Powodują problemy nie tylko ze stopami. Unikaj ich!

Zaktualizuj telefon w ciągu 10 dni albo go wyrzuć. Zaskakująca decyzja rządu

Zaktualizuj telefon w ciągu 10 dni albo go wyrzuć. Zaskakująca decyzja rządu