Wielu ludzi wypala trawy w przekonaniu, że użyźnią tym działaniem glebę - twierdzi st. kpt. Arkadiusz Piętak, rzecznik
Kujawsko-Pomorskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP. - Nic bardziej mylnego, gleba się wyjaławia, a tego typu wypalania często wymykają się spod kontroli i powodują pożary, które zagrażają życiu, zdrowiu oraz mieniu.
Płonęły trawy, trzciny i lasy
Rzecznik kujawsko-pomorskiej PSP podaje, że w ostatni wtorek strażacy z powiatu inowrocławskiego mierzyli się z pożarem, który objął 11 ha traw i trzcinowisk. W akcji udział brało 14 zastępów straży pożarnych oraz samolot gaśniczy dromader.
- Zawsze staramy się pomagać strażakom w gaszeniu pożarów wymagających użycia samolotów gaśniczych, dlatego we wtorek wysłaliśmy dromadera, który na płonące trzcinowiska zrzucił ok. 6 tys. litrów wody - mówi Honorata Galczewska, rzecznik Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. - Trzeba było szybko reagować, bo ogień zbliżał się do zabudowań.
Bywa, że ogień z łąk i nieużytków przenosi się na lasy. - Takie zagrożenie pojawiło się 16 kwietnia w Nadleśnictwie Dobrzejewice koło Torunia - dodaje Honorata Galczewska. - Wtedy spłonęło ok. 7 hektarów nieużytków porośniętych drzewkami.
Także 16 kwietnia w Kruszynie Krajeńskim (w powiecie bydgoskim) spłonęło 20 ha traw, w akcji wzięło udział ponad 20 zastępów straży pożarnej.
Z kolei 26 kwietnia nakielscy strażacy gasili pożar lasu (5 ha), w tej akcji brało udział 17 zastępów straży pożarnej no i znowu samolot gaśniczy typu Dromader. Ratowano nie tylko las, bo w pożarze tym zagrożone były zabudowania mieszkalne.
Kara za bezmyślność
Przyczyny pożarów? Zdaniem st. kpt. Arkadiusza Piętaka większość z nich powodują ludzie: - Przyczynami pożarów są najczęściej: nieostrożne posługiwanie się się ogniem otwartym, celowe działania - podpalenia, wady instalacji i urządzeń, rzucanie niedopałków itp.
Do powstawania pożarów przyczynia się również susza, ale na szczęście od wczoraj pada.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przypomina, że kary za wypalanie traw to: areszt, grzywna, pozbawienie wolności do 10 lat.
Ministerstwo Środowiska podjęło inicjatywę legislacyjną o zaostrzeniu kar za wypalanie łąk. Zamierza sześciokrotnie podwyższyć grzywnę za nielegalne wypalanie traw. Obecnie wynosi ona 5 tys. zł, po zmianie ma być 30 tys. zł.
Z kolei resort rolnictwa nie zamierza stosować taryfy ulgowej wobec gospodarzy, którzy wypalają trawy. - Bo nie wolno tego robić! - przypomina Ryszard Kamiński, wiceminister rolnictwa.
Za wypalanie traw ARiMR może zmniejszyć płatności o minimum 5 proc., a w skrajnych wypadkach pozbawić rolnika całej kwoty dopłat za dany rok.
- Jeśli dopłaty mogą być zmniejszone np. z powodu podania złych wymiarów działek rolnych, to nie można nie karać za wypalanie traw - dodaje wiceminister. - To byłby sygnał dla innych, że takie bezprawne działanie może ujść płazem!
W ramach kampanii z 2019 r. w Kujawsko - Pomorskim Oddziale Regionalnym ARiMR wystąpiły dwa przypadki sankcjonowania producentów rolnych za wypalanie traw. W jednym z nich obniżono płatności o 5 proc., a w drugim o 25 proc. łącznej kwoty należnego wsparcia.
