Solecki park jurajski inwestor - Stowarzyszenie Delta z Bałtowa w Górach Świętokrzyskich - prezentował już jesienią na targach turystycznych w Poznaniu. Za tydzień ma ruszyć pełną parą promocja tego przedsięwzięcia, które pochłonie 13-15 milionów złotych. Podobny - tylko znacznie mniejszy - park jurajski w Bałtowie odwiedza rocznie
około 350 tysięcy turystów.
Niewiele mniejszy ruch turystyczny spodziewany jest w Solcu Kujawskim.
Na placu budowy robota wrze. Do otwarcia zostało już tylko niewiele ponad trzy tygodnie. Właśnie z Bałtowa przywieziono pierwszy transport dinozaurów. Ma ich tu w parku jurajskim stanąć w tym miesiącu sto. A potem jeszcze czterdzieści.
Gotowe ją już ścieżki dydaktyczne - 1670 metrów - przy których staną dinozaury. Kończą się prace w Muzeum Ziemi, gdzie
stoi już mamut
sprowadzony z Czech. A jeszcze z Niemiec trzeba dowieźć sejsmozaura - kolosa mierzącego prawie 50 metrów. Mniejsze dinozaury kosztują od 30 do 60 tys. zł. Sejsmozaur -
80 tysięcy euro.
W Bałtowie, gdzie w zeszłym roku stanął podobny - jego matką chrzestną była Doda, która nazwała go Dodim. Kto zostanie matką chrzestną soleckiego sejsmozaura?
- Jesteśmy na ukończeniu prac budowlanych - mówi dyrektor budowy parku Krzysztof Starzyński._ - Część gastronomiczna - restauracja, która będzie czynna przez cały rok - jest już gotowa. Wykańczamy tylko wnętrza. Czekamy na wyposażenie i możemy wszystko otwierać. Najważniejszą sprawą jest teraz ustawienie dinozaurów. _Kończą się prace na placu zabaw dla dzieci z atrakcjami, których nie ma nawet w Bałtowie.
Wszystko jest tu większe,
solecki park to 12, bałtowski tylko 2 hektary. Mieszkańcy Solca wykupią tylko jeden bilet - dożywotni.
