Czytelniczka (imię i nazwisko znane redakcji) nie kryje oburzenia. - Gdy na naszej ulicy rozpoczęły się prace, sądziłam, że będziemy mogli skorzystać z tej inwestycji mówi. - Niestety, dowiedziałam się, że takich planów na razie nie ma Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji.
Chodzi o odcinek ulicy Michelińskiej pomiędzy Brzezinową a Paprocią. Na tym odcinku znajduje się dziewięć posesji. Niedawno ten fragment ulicy był rozkopany. Prace są już jednak zakończone. Czy to oznacza, że mieszkańcy będą wreszcie mogli zapomnieć o szambach? Jak się okazuje, nie wszyscy.
Z informacji, które uzyskała Czytelniczka wynika, że tylko mieszkańcy jednej strony ulicy Michelińskiej mogą liczyć na podłączenie swoich posesji do sieci kanalizacyjnej. - Gdy dowiadywałam się w "Wodociągach", dlaczego zostaliśmy pominięci, to usłyszałam, że my nie wyraziliśmy zgody na przyłącze twierdzi. - To absurd. Przecież nikt nas nie informował, że jest możliwość podłączenia się do sieci.
Komitet powstał po cichu?
Potwierdzają to także właściciele domów, sąsiadujących z posesją Czytelniczki. - Uważam, że najpierw powinno odbyć się zebranie, podczas którego mieszkańcy zostaliby poinformowani kiedy i na jakich zasadach odbędzie się podłączenie do sieci mówią. - A w tej sprawie nie było żadnych informacji.
Mieszkańców bulwersuje zwłaszcza to, że sąsiedzi z naprzeciwka mają skorzystać z tej inwestycji, gdyż jak mówią, po cichu powstał komitet. - Ktoś miał układy, a my zostaliśmy na lodzie - kwituje jeden z nich. I stawia pytanie: Czy jest logiczne, żeby jedną stronę ulicy przyłączyć, a drugą nie?
Maciej Martynowski, przewodniczący społecznego komitetu dziwi się, że część mieszkańców ulicy Michelińskiej nie przyłączyła się do tej inicjatywy. - Do naszego komitetu zgłosił się nawet ktoś z ulicy Paprociej, więc to niemożliwe, żeby nie wiedzieli o tym mieszkańcy Michelińskiej - dodaje. - Ja sam chodziłem, pytałem.
W dalszej kolejności
Zbigniew Kaszewski, wiceprezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji we Włocławku twierdzi, że nie ma przeszkód, by do kolektora pobudowanego na ulicy Michelińskiej podłączyli swe domy mieszkańcy drugiej strony ulicy. - Zależy nam na kolejnych klientach - dodaje. - Ci mieszkańcy będą jednak musieli wystąpić do nas o określenie warunków technicznych. Obecnie bowiem realizujemy projekt zgłoszony przez komitet.
Społeczny komitet budowy utworzyli mieszkańcy Trawiastej, Jaskółczej, Michelińskiej. Członkowie tego komitetu przygotowali na własny koszt projekt. W pierwszej kolejności będą więc mogli skorzystać z kolektora i odprowadzać ścieki do kanalizacji. Pozostali mieszkańcy dopiero wówczas, gdy na zasadzie porozumienia ustalą z "Wodociągami" warunki podłączenia swoich posesji do sieci kanalizacyjnej.